Przerzutka tylna 9-rzędowa - jaka?

[Drottnar]

Witam.

Moja tylna przerzutka SHIMANO Deore M531 nałapała już na wózku luzów i nie daje się wyregulować. Dlatego planuję na niej pojeździć do końca zimy (o ile wcześniej nie zrezygnuję) i na wiosnę zamontować nową przerzutkę.
Raffi proponował XT Shadow, ale naczytałem się opinii, że strasznie ciężko to wyregulować, że na niektórych przełożeniach przerzutka "myśli" zamiast działać natychmiast. Czytałem też opinię jakiegoś serwisanta, że miał z wiele problemów z przerzutkami shadow.


Dlatego chcę zebrać trochę więcej opinii na temat tego, jaką przerzutkę kupić. Czy zainwestować właśnie w XT Shadow, czy w jakąś inną?
Jeżeli będę zmieniał przerzutkę, czy konieczna jest też zmiana łańcucha, czy niekoniecznie?
Czy konieczna jest wymiana manetek (SHIMANO Deore ST-M510 Rapidfire Plus)? Czy manetki też ulegają zużyciu? Na czym ono polega?
Na co jeszcze zwracać uwagę?

Zapomniałem napisać. Chodzi o przerzutkę do trekingu. Jazda głównie po ulicach i ścieżkach. Sporadycznie, od wielkiego dzwonu po utwardzonych powierzchniach.

Darujcie, jeśli pytania są trywialne, ale do tej pory nigdy nie wymieniałem osprzętu w rowerze.

[Sparrhawk]

Też polecam XT Shadow, żadnych problemów z regulacją nie było.

[fottoman]

kłopoty z regulacja i ustawienie z reguły wynikają ze zbyt starych i zbyt zużytych elementów takich jak linki pancerze nawet manetki itp.

[em c]

Też byłbym bardzo zdziwiony gdyby problemy z regulacją XT Shadow były związane z samym modelem, a nie brudem w linkach i pancerzy, jeśli masz kasę to śmiało.


Co do reszty to napisz, czy obecnie masz 9cio biegową przerzutkę.

[Drottnar]

Tak, obecnie też jest 9-rzędowa.

Co do problemów z regulacją to ponoć działo się to na nowych rowerach. Ale ja jestem skłonny zaryzykować i ją kupić jeśli rzeczywiście jest warta swojej ceny.

[Raffi]

Linki, pancerze i manetki u Drottnara były OK - sprawdzałem dokładnie. Wszystko chodziło leciuteńko, a przerzutka tylna (Deore) i tak zrzucała z opóźnieniem, albo wcale. No i miała luz na dobre 4-5mm. Nie szło tego wyregulować.

Może ktoś źle zrozumiał, ale XT to Drottnar dopiero chce kupić. I zastanawia się czy warto. Ja osobiście uważam, że tak - maj takie XT w poziomie i póki co chodzi jak marzenie. Ustawiana była raz - zaraz po kupieniu.

Ale jak Dorttnarze nie chcesz wydawać aż tyle kasy, możesz kupić np. Alivio, jest dużo tańsze. Ewentualnie może ktoś Ci napisze jak się sprawuje SLX Shadow - bo też jest tańszy od XT, a możliwe że też całkiem niezły i podobny konstrukcyjnie do XT. Deore omijaj natomiast szerokim łukiem - bo to konstrukcyjnie niemalże Alivio, tylko że jest od Alivio droższe.

[fottoman]

ja mam DEORE i tez mam "opóźnienie" z wrzucaniem na mniejsze zębatki, ale ona jest już wiekowa i pełno w niej luzów, tak ze i u mnie wymiana na wiosnę całego układu napędowego z tyłu i do tego komplet linek i pancerzy ...

[em c]

Ja zrozumiałem, chodziło mi o nową.

Ale ja jestem skłonny zaryzykować i ją kupić jeśli rzeczywiście jest warta swojej ceny.

"warta" to rzecz względna na jeżdżenie takie jak piszesz powinien wystarczyć jakiś niższy model, ale z drugiej strony nawet na płaskim różnica między XT Shadow a Alivio będzie odczuwalna, tylko musiałbyś tez mieć manetki z odpowiedniej grupy. Jeżeli te które masz działają to ot tak sobie bym ich nie wymieniał, chyba że naprawdę zależy ci na gruntownym upgrejdzie i masz na to kasę. W samych manetkach jest sprężyna, która może pęknąć  czy po prostu gorzej sprężynować po latach oraz mniejsze części-kółeczka które też się zużywają jak wszystkie części mechaniczne i mogą działać mniej precyzyjnie. Natomiast z mojego doświadczenia to pomijając jakieś przygody typu wypadek to żywotność tychże części jest dłuuuuga (swoją klamkomanetkę lewą mam od... 6 lat, prawą od chyba 4,5 i nie widzę powodu, żeby wymieniać)

[Drottnar]

Ja mam rower od 3 lat, przejechane pewnie ok 10000km, więc niewiele. Manetki działają ok, nic się nie tnie, ładnie lekko przeskakują, więc wolałbym ich nie ruszać. Na kasie nie śpię, więc z jednej strony nie chcę kupować jakichś hi-endów, a z drugiej strony nie chcę po roku musieć wymieniać. Deore wytrzymały 3 lata - to chyba dobry czas. Poprzedni rower z innym osprzętem mi ukradli, więc nie wiem ile by pociągnął. Nie mam więc doświadczeń w zużyciu. Skupiłbym się tylko na wymianie tylnej przerzutki (i blatów/korby, ale to w innym temacie). Tylko czy tych xt shadow za 3 lata znowu nie będzie trzeba wymieniać? Bo jeśli złapią luzy jak obecna Deore, to kupię po prostu kolejną Deorkę.

[Szczurek]

XT Shadow nie powinienen złapać takich luzów, ale opinia raffiego będzie tutaj najuczciwsza moim zdaniem

[Raffi]

Tylko czy tych xt shadow za 3 lata znowu nie będzie trzeba wymieniać? Bo jeśli złapią luzy jak obecna Deore, to kupię po prostu kolejną Deorkę.

Tego tak naprawdę nikt Ci nie zagwarantuje. Głównie dlatego, że mało kto ma XT w wersji Shadow tak długo - one 3 lata temu dopiero trafiały do sprzedaży. Z moich doświadczeń wynika, że poprzednie XT (poza wyjątkowo nieudanym modelem z bodajże 2006 roku) były bardzo udanymi i żywotnymi przerzutkami, ale to oczywiście niczego nie gwarantuje, bo nowy model jest nowym modelem - jest konstrukcyjnie inny od poprzedników.

Poza tym bardzo dużo zależy jeszcze od tego JAK SIĘ JEŹDZI. Jeden jedzie sobie spokojnie asfaltem, inny nawala maratony MTB w błocie. Jeden jeździ sezonowo, inny wali zimą tony soli na przerzutkę. Jeden dba, inny krzyżuje łańcuch lub zmienia biegi pod obciążeniem. Jeden czasem umyje, nasmaruje, a inny nie. A niestety żywotność przerzutki bardzo od takich rzeczy zależy. Na tej samej przerzutce wysokiej jakości jeden przejedzie 25 tysięcy km, inny 3 tysiące. Na tej samej przerzutce taniej jeden zrobi 15 tysięcy, a inny rozwali ją na pierwszej wycieczce.

Jak masz wątpliwości, a nie chcesz przepłacać, kup Alivio.

[Drottnar]

Dzięki za wyczerpujące wyjaśnienie. Ja jeżdżę zdecydowanie w większości po śmieszkach i asfalcie. Bezdroża są mi obce. Zdarza się niestety zmieniać pod obciążeniem, a przerzutki nie smarowałem nigdy. Nawet nie wiedziałem, że należy. Co najwyżej łańcuch.

Pewnie się jednak na XT zdecyduję, ale powiedz dlaczego akurat w zamian miała by być Alivio a nie Deore?

[Raffi]

ale powiedz dlaczego akurat w zamian miała by być Alivio a nie Deore?

Bo Deore to konstrukcyjnie niemal Alivio, a jest droższe. Po co płacić więcej, skoro to samo możesz mieć za mniej?

[fottoman]

Bo Deore to konstrukcyjnie niemal Alivio, a jest droższe. Po co płacić więcej, skoro to samo możesz mieć za mniej?

to niemal to o co dokładnie chodzi - bo jak to się mówi diabeł tkwi w szczegółach ...
i może właśnie to niemal czyni te przerzutkę lepszą ...

[persson]

Ja na twoim miejscu brałbym Alivio albo Deorkę. Przy tych manetkach co masz i stylu jazdy, nie odczujesz różnicy zakładając XT. Zresztą stąd potem biorą się opinię o których pisałeś  o XT Shadow. Ludzie zakładają je dla swojej satysfakcji do tanich  ram gdzie prowadzenie linek i pancerzy jest w Hińskie S, (często jeszcze źle dobierają długości pancerzy), albo do kiepskich manetek i potem idzie w świat opinia że ciężko wyregulować. Sama przerzutka jest bardzo dobra, ale czy jest ci potrzebna to już musisz sam zdecydować. Zahaczając o twój drugi wątek powinieneś brać przerzutkę z długim wózkiem SGS. Poczytaj jeszcze sobie ten temat na forum http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=2821.0 może ci też pomóc. Zastanów się też czy przy tej kasecie, którą chcesz nabyć,  przy rowerze  trekingowym (bo taki rozumiem używasz) lepszym wyborem nie będą przednie blaty górskie np. 44-32-22.