Z ciekawości: Co w nim groźnego?
Załóżmy, że od jutra zaczną przestawiać wszystkie stacje z powodu hałasu. Bardzo zmieni się Twoje życie z tego powodu? Bo moje ani trochę
Kiedyś z powodu hałasu przeniesiono przystanek autobusowy Szaserów/Wiatraczna w kierunku
południowym oddalając go od "macieżystego" skrzyżowania o kolejną przecznicę.
Wiesz jak teraz wyglądają przesiadki na tym skrzyżowaniu?
Problem to polega na tym, że niektóre osobniki rodzaju ludzkiego najpierw na siłę pchają się do miasta,
a potem nie potrafią się w nim znaleźć. Wszystko im przeszkadza. Skargi piszą, petycje.
Teraz wyobraź sobie komunikację miejską po zlikwidowaniu np. 70% przystanków autobusowych
i połowy tramwajowych (bo komuś przeszkadzały).
A precedens polega na podejmowaniu durnych decyzji pod wpływem skarg.
Hałas powodowany przez ekipę dzwoniących to robota dla straży miejskiej albo policji.
Jak za chwilę zaczną dzwonić w nowej lokalizacji i jeszcze nowej to w końcu tę stację zlikwidują.
A to chyba nie o to chodzi.