Od chwili już zastanawia mnie pewna sprawa. Jadąc Radiową w kierunku północno-zachodnim, minąwszy rondo przy skrzyżowaniu z Kaliskiego, po chwili napotykam wydeptaną, szeroką ale "leśną" ścieżkę oznaczoną jako DDR.
Pytanie jest takie: czy DDR nie powinna spełniać jakichś warunków dotyczących nawierzchni, czyli coś jak asfalt, kostka, płyta, a nie wydeptana, choć może i utwardzona, goła ziemia?
Nie zawracam sobie nią zwykle głowy i jadę asfaltem, ale wolałbym wiedzieć, jak (i czy) się bronić na wypadek, gdyby ktoś mnie chciał nagrodzić za nieposłuszeństwo możliwością dofinansowania lokalnego budżetu z mojej pensji.