Wątek do porad, jak nie poruszać się jezdnią. Proszę o przykłady ze wskazaniem dobrych rozwiązań. Może uda się stworzyć mini poradnik
- np na bloga WMK.
JPII przy Rondzie ONZ zaczynają się 4 pasy (dalej 5). Ruch nieduży, ale to pozwala się rozpędzić samochodom. Spotkałam rowerzystkę, która od ww ronda do Jerozolimskich (ok 600m) poruszała się po linii oddzielającej prawy pas od drugiego. I teraz: rowerzystka jechała z prędkością max ok 15 km/h, a tor jazdy od linii prostej znacznie odbiegał - amplituda wahań nawet 1,5m. Opływowy strój nie pomagał
Efekt - zablokowane dwa pasy, kierowcy zdezorientowani.
Przypomnę, pojazd zgodnie z prawem nie może zajmować dwóch pasów jednocześnie. Obowiązuje również ruch prawostronny - musimy trzymać się prawego pasa i jechać możliwie najbliżej prawej krawędzi*. Tak samo znak P-17 nie oznacza powierzchni wyłączonej. Dla nas - jedynie zakaz zatrzymywania się na tak oznaczonym odcinku. Możemy się po takim pasie poruszać.
P-17
*Na przyszłość proponuję zająć jeden - prawy pas. Uważam, że w tym miejscu możliwie najbliżej prawej krawędzi stanowi mniej więcej środek pasa - nasze manewry będą czytelne dla innych i nie będą blokować ruchu. Zmniejszymy też prawdopodobieństwo wyprzedzania na gazetę.