No już, starczy. Odłóżcie zabawki i wracajcie do piaskownicy, koniec bicia się po głowie łopatkami.
Trasa ustalona, zapadło, koniec.
Administratorem jest Jojek, jemu można zgłosić, że skrzynka na trasy domaga się posprzątania.
Z tą skrzynką jest jak z przedsionkiem w markecie.
Ile byś nie sprzątała to i tak brudno.
Z tego co pamiętam zawsze była przepełniona.
Kiedyś po wielkich bojach (znaczy trzykrotnym przekierowywaniu mnie na kolejne adresy) udało
mi się zgłosić propozycję trasy. Miała być arcyciekawa (nawet z przejazdem kolejowym), ale jak
dotąd nie przeszła. Odpuściłem.