@Raffi - no ja mam szczęście, że mieszkam kilometr od dawnej huty szkła, a i tak jej wyziewów chyba jakoś nie czuł nikt. Aczkolwiek - dawno dawno temu, włodarze wymyślili kolejną elektrociepłownię Pruszków, której wielki koooomiiiiin stoi do dzisiaj, ale hala zostaa juz rozebrana... I kiedy stawiali ową EW - pamiętam to jak dzisiaj - wszyscy się zastnawiali czy opad będzie na pewno przechodził nad nami - i dokąd...
Hmmm... Biorąc pod uwagę, że w niektórych porach roku dominuja wiatry zachodnio-południowe, coś mi się zdaje, że niektóre hekatary Warszawy by się nie cieszyły specjalną "czystością", gdyby tą EW uruchomić...
Co do Polfy - wystarcza mi, że kiedyś korzystałem z przystanku obok Polfy na Woli. N I G D Y więcej. (teraz chyba jest lepiej, ale nie wiem tego, bo tamtędy się przejechać nie da w tej chwili, ze względu na budowę Metra)
O moim skuterze nic nie pisz, bo w tej chwili nie znajdziesz na świecie NIC co by kopciło mniej niż on. ;P
Bajdełej - jeśli mi tak go zazdrościsz to z przyjemnością obdarzę Cię możliwością jego zakupu
Tego przemysłu na (nie)szczęście już nie ma. Polska bardzo niewiele już jako tako produkuje, znaczącą większość tego co robimy to same usługi. Dla nas samych. Przydałoby się coś mieć... Ale wiesz co? Kiedyś jak grałem w niejakie SimCity - to _zawsze_ ale to _zawsze_ te hektary przemysłowe wsadzałem nie w środek miasta - ale dosyć daleko od jego obrzeży. Aby moi ukochani mieszkańcy (ach te podatki!) nie skarżyli mi się na smród, brud i wyziewy...
Z hałasem się zgadzam, ale też warto przyjrzeć się usznie pojazdom - bardzo często to nie jest tylko hałas silników, ale... opon toczących się po jezdni. Często z nadmierną prędkością.
Zanieczyszczenia - O tym mi nie pisz, bo to ja mieszkam tutaj i to ja czuję czym opala w piecu sunsiad opodal. A co lepsze nawet sam węgiel też ma swój dosyć niemiły smrodek.
Długość drogi do pracy.
Coś za coś. Za to ja mam póki co czystawe powietrze, ciszę i spokój dookoła. Nawet meneli mam cywilizowanych, którzy "swoim" sąsiadom krzywdy nie zrobią. Aczkolwiek kieeeeedyś mieliśmy tu na ogrodzie jednego, który coś chciał... Ale jak zobaczył trzech chłopa wypadających do niego "z czym się da" w ręku to....... Rekord świata w sprincie na 100 metrów przez opłotki - pobity!!!
Do najbliższego kina mam jakieś 12 kilometrów - bodaj Wola Park. Do szkoły podstawowej 800 metrów i to takiej spoooorej, z gimnazjum. Ze szkołą średnią to niestety się walnąłeś - do Kabla są 2 kilometry i jest tam liceum i technikum - chyba jakieś ekonomiczne. A do innych szkółek - 10-15 jak do centrum.
Co do uczelni to znowu pudło, bo w Ołtarzewie jest seminarium
))
Drąż dalej listę braków - nie ma problemu, ja mogę tylko dodać jeszcze od siebie, że jakoś mi to specjalnie nie przeszkadza jako tako zwłaszcza w sezonie - gdyż dzięki temu mam powód na to aby wsiąść na rower i się ruszyć. (same plusy!)
Trucie innym - jakoś nie uskuteczniam, gdyż zazwyczaj to albo KM, albo rower. Przy okazji zarzuć swoim okiem na mapie jak przebiega trasa torów PKP, przez jakie "dzielnice wielkiego miasta" i komu się co truje. Zobaczysz, że na trasie masz ledwo co 1 większe osiedle a i to powstałe stosunkowo niedawno.
Wyludnienie miasta - interesująca zapowiedź z Twojej strony - ale w świetle powstających bloków wszędzie w Warszawie - to wygląda na jakieś lekkie urojenia
A korek na DK2 był zawsze. Czy to było rok temu, czy 10 lat temu - zawsze był korek. Po prostu ludzie muszą jakoś dojechać do miasta.