Autor Wątek: Miesiąc do podwyżki cen biletów.  (Przeczytany 45404 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

GFM

  • Gość
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #15 dnia: 27 Gru 2012, 21:38:43 »
Ja też tak robię - nawet bardzo często i uważam za najlepszy sposób
na komunikację lokalną.
A skoro mieszkam o kilometr od SKMki, to kto mnie zmusi, żebym
z dwoma torbami narzędzi z Grochowa do np. Ursusa pedałował?  :D

Kenneth

  • Gość
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #16 dnia: 27 Gru 2012, 21:41:19 »
Taaa... A najlepiej jest upychać rower do pociągu w szczycie. Ciekawe, czy ludzie jeżdżący na linii z Pruszkowa też wozą rowery w ten sposób?*


* uwaga!!! podpucha!

@GFM - 2 torby narzędzi, czyli ile kg? Bo ja to zawsze mam przy sobie tak z pól torby i pewnie byłbym w stanie rozmontować typowego MTB za pomocą tego co wożę ;)

GFM

  • Gość
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #17 dnia: 27 Gru 2012, 22:05:19 »
Miałem na myśli narzędzia do robót elektrycznych, a nie rowerowe.
Więc tak: młotek udarowy, halogen, zaciskarka, komplet czypiec/cęgów,
śrubokręty, młotek, przedłużacz, próbniki, mierniki, kabelki, bezpieczniki,
i cała masa towaru pomocniczego, że o kablach nie wspomnę.
Do pociągu kawałek, ale z buta to już trochę daleko, a sprzęt trochę
waży. A na drugim końcu bywa jeszcze dalej.
W SKMce są specjalne miejsca dla rowerów i nie widzę przeszkód,
by mieszkańcy Pruszkowa też swoje rowery wozili.
Grunt, żeby się ze swoimi BMW do pociągu nie pchali!*


* to też podpucha

@Keneth: jak w pociągu jest za ciasno to znaczy, że jest zbyt wielu
chętnych na dojazdy do Warszawy.
Rada miasta Warszawy aż takiej ilości nie przewidziała. A to właśnie
w/w Rada decyduje jaki % budżetu miasta przeznaczyć na dotowanie
komunikacji, i ta sama Rada zadecydowała o prawie do przewożenia
rowerów środkami komunikacji miejskiej w dodatku bezpłatnie.

Kenneth

  • Gość
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #18 dnia: 27 Gru 2012, 23:47:18 »
@GFM - o to mi chodziło:
Kierownik składu wsiada przez okno

I chociażby z tego względu nie pchałbym się z rowerem do pociągu - bo nie wiadomo czy sie w nim zmieścimy. Co innego jazda z powrotem do domu - wtedy na ogół jest ciutkę wiecej miejsca, ale.... Ale to co widzę czasami na Śródmieściu... jak pociąg jadący do Skierniewic zostaje ZAATAKOWANY (!!!) przez TŁUM.... Nie widze sensu pchania się z rowerem do środka. Serio.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #19 dnia: 29 Gru 2012, 11:49:25 »

W SKMce są specjalne miejsca dla rowerów i nie widzę przeszkód,
by mieszkańcy Pruszkowa też swoje rowery wozili.

Tak
O.K.
Tylko że czasami jest Tak, że tych kolejowych miejsc, jest mniej niż rowerów w pociągu - np. czasami w dniach wolnych od pracy, gdy wiele rowerzystów wraca do Stolicy z rożnorakich przejażdżek rowerowych i wtedy, kiedy np. ''koledzy zawodnicy'' wracają SKM-ką z kolejnej edycji zawodów położonych gdzieś blisko Naszego Miasta.
Jeżeli nie muszę, to nie podróżuję SKM-ką z rowerem.

Jednak rozumiem i tych którzy robią rowerowo - kolejowe warianty łączone do pracy     :)    .

Pozdro.

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #20 dnia: 31 Gru 2012, 14:13:26 »
Kupiłem dziś bilet 90-dniowy za 370 zł, na ten moment zatem (czyli do końca marca 2013) strata ZTM na mojej osobie wynosi 98 zł, ponieważ bez podwyżki dalej kupowałbym bilety 30-dniowe po 156 zł. Co zrobię dalej - nie wiem. Opcji jest na szczęście kilka. Nie jestem w stanie codziennie dojeżdżać rowerem 33 km w jedną stronę - tyle mam do pracy. W dobrą pogodę robię to tak często jak to możliwe, ale jednak codziennie tak jeździć nie dam rady, czasem za bardzo się spieszę (rowerem - 80 minut, torami - 50 minut).
Zastanawiam się, czy te podwyżki plus groźba skrócenia SKM i zniknięcia wspólnego biletu spowoduje przekroczenie masy krytycznej wkurzenia ludzi na władze lokalne.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #21 dnia: 31 Gru 2012, 15:48:41 »
Grunt, żeby się ze swoimi BMW do pociągu nie pchali!*

* to też podpucha

Zdziwisz się, ale ostatnio sieć obiegło foto gościa, co skuter w tramwaju przewoził. Widziałem też wożenie całkiem sporych mebli autobusami, spore części samochodowe (np zderzaki, błotniki, maski) jadące 705 na giełdę na Żeraniu też kilkanaście lat temu nie były wcale rzadkim widokiem. Samochodów ludzie nie wpychają tylko dlatego, że to logistycznie trudne ;)

Zastanawiam się, czy te podwyżki plus groźba skrócenia SKM i zniknięcia wspólnego biletu spowoduje przekroczenie masy krytycznej wkurzenia ludzi na władze lokalne.

Nie zdziwiłbym się. Zwłaszcza, że jakiekolwiek uzasadnienie tej podwyżki po prostu nie istnieje. Rok temu HGW uzasadniała ją tym, że w 2012 będzie linia na Tarchomin i nowe Metro i trzeba będzie czymś opłacić ich kursowanie. Tylko, że ani metra ani żadnej nowej linii tramwajowej nie ma, ani nie zanosi się by było w 2013. Wzrostów cen też nie było, ostatnio ON to nawet potaniało (było już niemal za 6zł/l, a teraz jest 40-50gr taniej).

Wspólny bilet też był naprawdę na plus i jego wycofanie (o ile do tego dojdzie) będzie naprawdę gigantycznym krokiem w tył. Choć tu akurat burzyć się będą głównie ludzie nie głosujący na HGW (spoza Warszawy), więc raczej wiele nie wskórają. Rewolucja może być, ale w samorządach podwarszawskich miejscowości, a nie w samej Wawie.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #22 dnia: 31 Gru 2012, 17:50:07 »
To, że nie głosuję na HGW z powodu zameldowania, nie znaczy, że moje wkurzenie nie może odbić się na jej wyniku. Ogólnie nie mam na temat jej prezydentury najgorszego zdania (temat rzeka, więc nie będę go ciągnął), a zbiorkom to jedna z tych rzeczy, które w Warszawie działają (jeszcze) nieźle. No i jest to jeden z czynników przyciągających do Warszawy ludzi, również tych z miast satelickich. Jeśli go zabraknie, część z nich zagłosuje nogami, portfelami etc.
Pełna zgoda, rysujące się w perspektywie zmiany w działaniu komunikacji zahaczają o gigantyczny skandal.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #23 dnia: 31 Gru 2012, 22:55:09 »
a zbiorkom to jedna z tych rzeczy, które w Warszawie działają (jeszcze) nieźle.

Tak zdecydowanie...
Jeżeli nie brać pod uwagę przeładowanych autobusów - na niektórych liniach (ponad wszelką miarę), psujących się, jeżdżących jak Bóg da - a nie zgodnie z rozkładem jazdy. I kolejną podwyżkę biletów na przejazdy.
Jedynie co ratuje sytuację ''zbiorkomu'' w mieście to metro.
Szkoda że metrem nie wszędzie można dojechać    ;)    .

Dla mnie sprawa i tak jest prosta, bo wybieram rower    :)     .

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #24 dnia: 01 Sty 2013, 14:31:13 »
Ja też już dawno wybrałem rower (względy  również ekonomiczne- dzięki ......   , bez polityki) . Tylko że na rowerze nie mam wokół siebie ekranów plazmowych z durnymi reklamami np. tramwai warszawskich o tym że można zaręczyć się w tramwaju i laptopem pobawić się , za co ktoś musi zapłacić ,a kto ? - trudne pytanie na taki jak dzisiaj dzień , to pozwolę sobie podpowiedzieć - pasażer.Chcieliśmy? jakieś raz działające ,raz nie, tablice z rozkładem ? Z nieba nam spadły? -kto za sponsorował? Nówki tramwaje co pozazdrościć mogą nam kraje które rządziły się mądrzej od nas przez ponad 60 lat ,a my ile lat rządzimy (niby mądrze)?- kto DA  na takie nowoczesne pojazdy? Chcieliśmy ? stadiony i CO  kto dopłaci za podgrzewanie ,oświetlenie pustego "koszyczka" szpitale zamykają -może w koszyczku zrobić szpital Narodowy gdzie Arłukowicz ordynatorem  , a  Kopacz  resztę własnymi rękoma załatwi?Tak więc rodacy do roboty i szykować "mieszki" i najpierw 13 stycznia na" ściepę" a później dalsze opłaty. Szczęścia życzę w Nowym Roku .

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #25 dnia: 01 Sty 2013, 20:40:04 »
Ja generalnie zawsze korzystałem z roweru i zbiorkomu, z przewagą dla roweru.
Tyle, że od tego roku będę mieć autko - wybór będzie więc prosty, jeśli akurat nie rower to tylko samochód.
Nie będę w cenie zbliżonej do paliwka wlec się na przystanek i czekać na coś, co nie koniecznie zawiezie mnie tam gdzie chce. Nikt normalny nie będzie też płacić dwa razy za to samo i kupować bilet długookresowy, żeby czasem pośmigać autkiem.   

Płakać za tramwajem, więc nie zamierzam. Problem jest taki, że ja skreśliłem zbiorkom, dajmy na to po równo na rzecz samochodu i roweru. Tylko że dla wielu osób linia wyboru biegnie wyłącznie między samochodem a zbiorkomem. 

W mieście gdzie nawet kilku procentowy wzrost ilości samochodów może być problemem takie działania są, co najmniej dziwne.
Ale można się pocieszać, że jeśli już zaszkodzą to wszystkim tylko nie rowerzystom.
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline Aethor

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 11
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #26 dnia: 01 Sty 2013, 20:42:27 »
Mam wrażenie, że wszyscy zapominają o drobnym fakcie, iż przed ostatnimi dwoma podwyżkami ceny biletów komunikacji miejskiej były jednymi z najniższych wśród dużych miast w Polsce. Kwoty jakie rocznie dopłacać do KM musi miasto szły w grube miliardy, więc trudno się dziwić, że w mieście w którym statystycznie najwięcej w Polsce się zarabia, podniesiono ceny biletów.

Inną sprawą jest to, że dofinansowanie do KM wynika też z ilości ludzi spoza Warszawy (ergo nie płacących tu podatków) korzystających z niej codziennie.

Też mi się nie podobają podwyżki, ale trochę racjonalizmu by się przydało.

A

Kenneth

  • Gość
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #27 dnia: 01 Sty 2013, 21:21:44 »
Zacznę od tego co napisałem sam w poście rozpoczynającym wątek - nie widzę, aby ktoś zwrócił na to uwagę, a widzę że nie... Nikt nie zauważył, że ktoś, kto niedawno pisał jeszcze o "samozłomach" - nagle ma chęć jeżdżenia nimi? ;)
A więc tak - zamierzam nimi jeździć, jeśli faktycznie okazuje się, że mam tracić mój czas wolny na dojazdy, bo komunikacja zbiorowa jest po prostu niewydajna. Jest niewydajna, nieefektywna i tylko z wyglądu - efektownie wyglądająca. Zwłaszcza w reklamie.

Ktoś kto czytał wątek o administracji IT - zwrócil też uwagę pewnie na to, że wyjechałem w niedzielę, w zimno i do pracy - na rowerze. Tak - bo jazda komunikacją zbiorową zajęłaby mi minimum 3-4 godziny. Ja z kolei obróciłem w obie strony w czasie równo 1:30h. A to oznacza porażkę komunikacji zbiorowej względem tego co ma ona oferować.

@Aethor - cena jest tylko jednym z wielu wyznaczników na jakie się patrzy chcąc gdzieś dojeżdżać. Tak jak pisałem na samym początku - dla mnie liczą się przede wszystkim:
- komfort siedzenia a nie stania
- brak zapachów kojarzonych z niemyciem się i śmierdzeniem na odległość przez osobniki, które powinny wziąć natychmiastową kąpiel, dezynfekcję i dezynsekcję połączoną z wyczyszczeniem chemicznym swoich płuc, oskrzeli i ryja, aby im nie śmierdziało jak z komory gazowej z mordy.
- wygodne dojście (ja mam 1.5km do stacji PKP)
- czas
- cena
- ubytki w zdrowiu (niepracujący organizm po jakimś czasie się odzwyczaja od pracy i traci wydolność)

Do tej pory płaciłem 156 PLN za taką przyjemność "wąchania", "czucia" co dana osoba robiła przez ostatni miesiąc (sic!) i co wozi w swojej wielkiej torbie (niech zgadnę? tonę pełnych popielniczek???!!!). Do tego konieczność stania (nie mam nóg na darmowe oddanie a za ich leczenie zapłaciłem kupę kasy) i dochodzenia do przystanków. A teraz mam dopłacać jeszcze?
Jeśli chodzi o podział podatków na te dojazdy do pracy - moim zdaniem to powinno zostać jakoś rozwiązane na etapie podziału podatku dochodowego.
Jedyne plusy jakie widzę podczas korzystania z jazdy komzbiorem to:
+ ogrzewane wagony KM i tramwajów Swing (te potrafią ogrzać, to fakt)
+ możliwość jako-takiego skorzystania z netu w komórce i przejrzenia tego i owego

Porównując cenę 156 a 196 PLN za takie "wygody" - wybieram rower albo samochód jak będzie za zimno na rowerek.

GFM

  • Gość
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #28 dnia: 02 Sty 2013, 00:52:07 »
@Kenneth:
A czy Twój starosta powiatowy nie poczuwa się do obowiązku zapewnienia Ci komunikacji.
Jak byś nie wiedział, to ma taki obowiązek ustawowy.
I jeszcze jedno: A nie lepiej by było roboty np. w Łodzi poszukać?
Kiedy wreszcie zrozumiesz, że transport kosztuje?
I ktoś MUSI za to zapłacić.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Miesiąc do podwyżki cen biletów.
« Odpowiedź #29 dnia: 02 Sty 2013, 10:44:33 »
Taaak. każdy wie, że musi kosztować. Ale ''zbiorkom'' powinien być jakością, a nie jeżdżącą porażką     ::)     .
I właśnie za taką jakość - byłbym jeszcze w stanie zapłacić, ale nie za ówczesny ''Zbiorkom''

Jestem fanem metra.

@Kenneth

Chociaż piszesz dosadnie, to i tak się z Tobą zgadzam    :)     .

@jerzy1234

Ale dawaj - nie krępuj się     :P     .
Pojedź już po wszystkch z PO. Wszyscy wiedzą że Wy jedynie w Tym jesteście Dobrzy - bo krytykanctwo Wszystkiego i Wszystkich jest waszą domeną      ::)    .

Najlepszego dla Wszystkich forumowiczów w Nowym Roku    :)    .
Pozdro.
« Ostatnia zmiana: 02 Sty 2013, 10:48:19 wysłana przez fionotron »