Dwa rowery - dobrze by było, ale już kompletnie nie miałabym gdzie trzymać
Kto był u mnie ten wie, jakim problemem w korytarzu jest już jeden rower.
Na większy mróz smaruję twarz tłustym kremem [jakimkolwiek], albo narciarskim [jeśli akurat mam].
Narty przyzwyczaiły mi twarz do mrozu, poza tym nie lubię zasłaniać.
Żeby nie świecić jak psu... nic, to po posmarowaniu twarzy, "gorszym" puszkiem przykładam [nie przecieram] puder i jest dobrze
O tym też powiem na warsztatach na ŚC