Autor Wątek: Cyklista zatrzyma się przed pasami  (Przeczytany 42460 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kenneth

  • Gość
Odp: Cyklista zatrzyma się przed pasami
« Odpowiedź #135 dnia: 16 Lis 2012, 13:43:07 »
@qwerja - jesteś strasznie 0-1. Zerojedynkowy.
A co jeśli dojeżdżam do domu po chodniku ostatnie 20 metrów? Co wtedy? A jak jadę po Marszałkowskiej i zamiast dymać do skrzyżowania z Królewską i tam zawrócić, wolę przejechać po chodniku i po pasach dla pieszych?

Strrrraszne! Jestem chodnikowcem! ;P

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Cyklista zatrzyma się przed pasami
« Odpowiedź #136 dnia: 16 Lis 2012, 14:43:04 »
Jestem chodnikowcem! ;P
Ja też.
Obecnie jeżdżę chodnikiem przez most Śląsko Dąbrowski. Formalnie łamie przepisy, choć ruch pieszy jest tam w godzinach porannych, niemal zerowy.
W praktyce nie utrudniam życia setką pasażerów autobusów - jest tam obecnie jeden pas i brak jakiejkolwiek możliwości wyprzedzenia rowerzysty.
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

GFM

  • Gość
Odp: Cyklista zatrzyma się przed pasami
« Odpowiedź #137 dnia: 16 Lis 2012, 15:58:34 »
@fionotron: Bądź łaskaw przyglądać się lepiej co robisz, jak skracasz cytaty.
Wyszło na to, że włożyłeś w moje usta : "A ja chodnikowcom mówie zdecydowane NIE !!!"
napisane przez :  qwerJA  dnia: 16 Lis 2012, 01:37:31 bezpośrednio po
zacytowaniu mnie.

Ja też jestem chodnikowcem.
Zawsze i wszędzie tam, gdzie na jezdni nie czuję się bezpiecznie zjeżdżam na chodnik.
Np. Szaserów, Al. Waszyngtona, most i wiadukt Poniatowskiego to są typowe miejsca
gdzie można mnie spotkać na chodniku.

Wolę być 17 razy ukarany (jeszcze nigdy) niż choć raz zabity, co też jest niewielkim
nieszczęściem w porównaniu z wózkiem inwalidzkim.
Na chodniku jeżdżę pomału, tak poniżej 20. Nie dzwonię na pieszych, bo to ja jestem
intruzem.

A co do bezpieczeństwa : wystarczy żeby światło zielone dla pieszych i rowerzystów
zapalało się o jedną sekundę wcześniej niż dla samochodów (a nie odwrotnie), a
sukces będzie wielki. Po pierwsze nie zdążą nam drogi zajechać. A po drugie
przyzwyczają się mimo woli do wymaganego przepisami ustępowania pierwszeństwa
przejazdu rowerzystom. Oczywiście chodzi mi o prawoskręt.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Cyklista zatrzyma się przed pasami
« Odpowiedź #138 dnia: 16 Lis 2012, 16:40:51 »
A ja chodnikowcom mówie zdecydowane NIE !!!
Sam gdy zjeżdzam na chodnik mam zwyczaj zsiadania i bardzo wkurwia mnie widok rowerzysty walącego po chodniku
!!!

SPROSTOWANIE: ten wiekopomne sentencje zawarte w powyższym cytacie oczywiście wymyślił a potem napisał nasz ulubiony forumowicz  qwerJA.