Masa Powstańcza - 4 sierpnia 2012

[Szczurek]

Mocny był jeszcze koleś który groził dziewczynie z zabezpieczenia, że ją rozjedzie przy złotych bo ona blokuje a nie jest mundurowa.

[remitent]

I tutaj wielki szacunek do zabezpieczenia, bo przecież nie chodzi, aby kogoś pobić, albo aby udowodnić mu, że jest debilem. Teraz wiem, że to nie lada sztuka, aby to takich scysji na masach nie dochodziło. Przechodzicie jakieś kursy psychologiczne?

[Skibek]

Płock melduje się w domku. Niektórych bolą tyłki, ale to normalny objaw masowy
Dziękuję za współudział

[MasterTM]

Masa bardzo fajna Trasa dość przyjemna, poza tym, że troszkę wolna, ale to nic. Orientuje się ktoś, co z poszkodowanym z ulicy Książęcej? Słyszałem, że podobno uderzył głową w krawężnik ;/ Nieprzyjemnie ;/

[IwaN_bike]

Jeszcze odnośnie przejazdu - widziałem wypadek (czy raczej sytuację już po zdarzeniu) na zjeździe z Książęcej. Było to coś poważnego? Rowerzysta w kasku leżał na ziemi, ale nie wiem czy się sam podniósł, czy też czekał na ratowników (jakieś kałuży krwi raczej się nie dopatrzyłem)? 

[MarioG]

I tak nic nie przebije P. Policjanta na rondzie przy Rotundzie, który wyskoczył do taksiarza z tekstem, ludzi Pan nie widzi, mnie Pan nie widzi, gdzie... chce Pan uprawniena zaraz stracić... na tyle głośno, że na przeciwległym końcu ronda ludzie się odwracali, gydyby mieli ręce wolne pewnie by klaskali

[Mhrok]

Jeszcze odnośnie przejazdu - widziałem wypadek (czy raczej sytuację już po zdarzeniu) na zjeździe z Książęcej. Było to coś poważnego? Rowerzysta w kasku leżał na ziemi, ale nie wiem czy się sam podniósł, czy też czekał na ratowników (jakieś kałuży krwi raczej się nie dopatrzyłem)?

Zabrała go karetka. Nie podniósł się sam. Uraz głowy jakiś.

Zaopiekowaliśmy się nim najlepiej jak mogliśmy, najpierw ja z Anią, chwilę później Uczestniczka, która okazała się lekarzem, potem Ratownicy Rowerowi, potem pogotowie. Gdzieś po drodze jeszcze Gromanik dorzucił swoje trzy grosze.
Powtórzę podziękowania dla Straży Miejskiej za pomoc na miejscu zdarzenia

[Savil]

I tutaj wielki szacunek do zabezpieczenia, bo przecież nie chodzi, aby kogoś pobić, albo aby udowodnić mu, że jest debilem. Teraz wiem, że to nie lada sztuka, aby to takich scysji na masach nie dochodziło. Przechodzicie jakieś kursy psychologiczne?

Nie przechodzimy, ale staramy się pamiętać o dwóch rzeczach:
- nie jesteśmy sobą. Po prostu. Jesteśmy Zabezpieczeniem, twarzą Masy. A twarz nie może zachowywać się jak drugi koniec
- jesteśmy ponad to. To daje duże poczucie wyższości i dużo spokoju. A niech sobie pokrzyczy - dopóki na mnie krzyczy, nie lezie w szkodę.

No i moje ulubione - uśmiech ofensywny. Kiedy atakuję życzliwością, uśmiechem i ogólną sympatią, to ludzie głupieją od tego i zapominają się złościć

[Delicja]

Było świetnie ;-) nawet w paru miejscach udało się trochę szybciej jechać ;-) pozdrowienia dla zabezpieczających tyły - dobre teksty ;-) i ze względu na zboczenie zawodowe muszę dodać, że dobry design materiałów, od ulotek po koszulki.

P.S. Była mowa o chodnikowcach wracających z MP, a mnie zauroczyła wielka kolumna jadąca pod prąd już po masie. I jak tu próbować cokolwiek zdziałać z kierowcami i pieszymi, skoro sami rowerzyści potrafią załamać swoim postępowaniem...

[Jabol]

Hej. W Masach uczestniczyłem już kilkukrotnie jednak ostatnio miało to miejsce 1,5 roku temu i dzis postanowiłem znowu w niej pojechać. W związku z tym nasunęło mi się kilka pytań a raczej uwag:

1. Czy dzisiejsza prędkość przejazdu Masy była normalna tzn. taka jak na pozostałych Masach? Pytam bo dla mnie jazda ze średnią prędkością 8 km/h (prędkość samej jazdy, nie wliczane są do niej żadne postoje) to była po prostu katorga. Przy takiej prędkości jeździ się naprawdę ciężko, trudno jest utrzymać idealnie prostą linię jazdy, często trzeba się podpierać i w konsekwencji powoduje to niebezpieczne sytuacje. Na mnie wpadł jeden "znudzony" uczestnik, który chciał przejechać kilkanaście metrów odrobinę szybciej gdy nadarzyła się ku temu okazja i było blisko obopulnej wywrotki. Czym była spowodowana aż tak niska prędkość? Absolutnie nie uważam że powinniśmy jechać 20 km/h czy więcej ale sądzę że takie powiedzmy 13 km/h byłoby jak najbardziej rozsądne.

2. Czy jeśli już wykorzystywany jest system nagłośnieniowy to czy nie można by np. użyć go do przekazania lakonicznego, jedno zdaniowego dosłownie komunikatu czemu np. stoimy? Chodzi mi konkretnie o sytuację gdy staliśmy przed Pl. Zawiszy jakieś dobre 10-15 minut. Słyszałem wówczas wokół siebie wiele niecierpliwych uwag typu "czemu nie jedziemy", "coś się stało?" itp. Pod koniec niektórzy, w tyj ja, byli już trochę podirytowani. A wystarczyło rzucić przez mikrofon "Drodzy uczestnicy, stoimy 5 minut bo coś tam".

Ogólnie dziękuję organizatorom za przygotowanie całego przedsięwzięcia. Sam niestety nie skorzystałem z niego w pełni ponieważ po przejechaniu w godzinę niespełna 6 kilometrów (odcinek krótszy niż by na to wskazywała średnia bo w tym był 15 minutowy postój przy Pl. Zawiszy) spasowałem i odłączyłem się.

[Raffi]

Orientuje się ktoś, co z poszkodowanym z ulicy Książęcej?

Pan będzie żył, choć przez szpital musiał przejechać. Rutynowa sprawa - upadasz na głowę, muszą być zrobione badania głowy.

Co ciekawe Pan jechał w kasku - takim za 50zł, bez regulacji - i możliwe że część jego obrażeń spowodował właśnie ten źle dobrany kask. Także jest przestroga dla tych, co kupili tanie kaski "by być bezpiecznymi": Sprawdźcie czy kask nie rusza się na głowie na boki lub przód-tył, gdy jest założony i zapięty. Bo jak się rusza, to nie dość, że nie zabezpiecza głowy, a może Wam wręcz krzywdę zrobić.

[bielo]

witam serdecznie 'Masowiczów'  wczorajsza Masa Powstańcza była moją pierwszą, ale już wiem, że nie ostatnią  trasa przejazdu fajna, tempo? wiedziałem, że to nie będzie Tour De Pologne  dlatego nastawiłem się z góry na niższe przełożenia i tylko dwa razy 'zapiąłem trójkę na przedniej zębatce'
konkretną robotę zrobiła ekipa z zabezpieczenia, szacunek za ciągłe podjeżdżanie na 'posterunek' i zabezpieczanie przejść dla pieszych, skrzyżowań etc. mimo, że trzymałem się głównie lewej to zawsze za plecami słysząc "lewa wolna!" zjeżdżałem na prawo (czasem nawet pomagając barkiem osobie obok) 

jednakowe koszulki były fajnym motywem, bo w drodze powrotnej widać było kto wraca z Masy, ja z kolegą akurat mało osób w drodze do Pruszkowa spotkaliśmy, ale w Ursusie chwila rozmowy z Panem, którego we Włochach wyprzedziliśmy i który jechał z nami w trzyosobowej kolumnie do Ursusa.

W sumie wczoraj 47 kilometrów przejechanych 

[darek]

Z dwóch rowerów to się jeden sprawny da zmontować ;-)

A Veturilo odbiera trochę powodów do wymówek.

to jest pomysł na MK. Tak, żeby chętni mogli wziąć udział zmieniając veturile ( jak brzmi liczba mnoga?) w trakcie...

Nie wiem na czym polega Twój pomysł, ale liczba mnoga to ''Witki'' 

- Czym przyjechałeś?
- Witkiem.

'' Witkiem se jade na szychte, Witkiem se wracam z roboty ''   

i stało się... odpowiedź jest tam: http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=2285.msg35836#msg35836

[Brom]

A sam przejazd? 8km/h, Książęcą w dół, to powinno być karalne

Lepiej 8km/h, niż więcej takich wypadków jak właśnie na Książęcej. Brawo RR, brawo SM. Nie wiem co tam się stało, ale wyglądało poważnie i było profesjonalnie obsłużone. Byłem w okolicach patrolu RR, kiedy odebrali wiadomość i właśnie startowali do akcji.

@Mhrok. Widziałem SM w akcji jak na wąskich uliczkach w  Centrum ktoś zaczął trąbić. Szybko mu przeszło.

Mam za to wrażenie, że było sporo prób wpychania się samochodami w peleton. Z Poznańskiej, to nawet jeden wpychacz usiłował ominąć drugiego. Obaj utknęli na przejściu dla pieszych, ale w końcu wpadli na pomysł wycofania się.

[remitent]

Znaczy się, uważasz Bromie, że na Książęcej powodem wypadku była nadmierna prędkość :-/