Autor Wątek: Muzyka w czasie jazdy rowerem  (Przeczytany 10693 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline bierka11

  • Początkujący
  • Wiadomości: 0
Muzyka w czasie jazdy rowerem
« dnia: 27 Cze 2012, 15:46:11 »
czołem

czy w czasie jazdy rowerem słuchacie muzyki?

Podobno to niebezpieczne: ) ale ja bym nie mógł jeździć bez słuchawek na uszach.

aktualnie słucham sobie Queen (Bicycle w czasie jazdy rowerem brzmi po stokroć lepiej), bo 7 lipca będe na ich koncercie we Wrocławiu.

a jak to jest u was? słuchacie, nie słuchacie? i jeśli tak, to jakiej?

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Cze 2012, 16:00:37 »
Kwestia podzielności uwagi. Ja nie słucham prawie nigdy, bo uwagi podzielnej nie mam - zasłucham się w piosenkę i nie zauważę samochodu.

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #2 dnia: 27 Cze 2012, 16:04:54 »
Ja także nie słucham. Po pierwsze nienawidzę jak mi się kabelki dookoła plątają a po drugie ciężko ustwić jest głośność... na spokojnej drodze jest za głośno a na głównej za cicho.

GFM

  • Gość
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #3 dnia: 27 Cze 2012, 16:43:44 »
Ja też nie słucham. Za bardzo kocham życie.  ;D

Drex

  • Gość
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #4 dnia: 27 Cze 2012, 16:51:57 »
Ja nie mam problemow ani z podzielnoscia uwagi ani ze sluchem- bez problemu potrafie dopasowac glosnosc tak, zeby slyszec i muzyke i otoczenie- jak jezdze sam to czasem slucham muzyki- lepiej sie wtedy jezdzi. :-)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #5 dnia: 27 Cze 2012, 17:30:18 »
Jeżdżę w słuchawkach od ponad 15 lat, niemal dzień w dzień. Łącznie będzie pewnie z 70 tys km w słuchawkach, głównie po Warszawie, głównie po najbardziej ruchliwych ulicach. Słuchawek nie mam na uszach tylko wtedy, gdy jadę gdzieś turystycznie lub gdy jadę z kimś - słuchanie przyrody lub rozmowy są fajniejsze niż znane od dawna utworki.

Najpierw był walkman, jeszcze z tych na 4 paluszki. Potem mniejszy i lżejszy walkman z radiem. Potem pożyczony od kumpla, wodoodporny walkman z radiem. Potem samo radyjko kieszonkowe, a potem trzy kolejne odtwarzacze mp3. Do tego kilkanaście różnych rodzajów słuchawek, bo te psują się z reguły szybciej niż odtwarzacze, a poza tym te dostarczane wraz z radiem są z reguły marne.

Gdyby to było niebezpieczne, to bym już pewnie zginął, został ranny, albo albo co najmniej miał stłuczkę. A tu nic. Jestem chodzącym dowodem, że jazda w słuchawkach wcale nie musi być niebezpieczna. Trzeba tylko umieć ustawić głośność. Obsługa potencjometra nie wymaga studiów wyższych, a w dodatku można ją robić bez patrzenia na urządzenie. Zatem całkowicie bezpiecznie.

Generalnie jak mi ktoś kadzi o rzekomym niebezpieczeństwie jazdy w słuchawkach, pytam, czy ma radio w samochodzie, czy jeździ z wyłączonym silnikiem i czy zdemontował z pojazdu maty wygłuszające. Zazwyczaj rozmówca robi się wtedy małomówny, albo zmienia kolory na twarzy i dyskusja się kończy.
Z rzadka spotka się kogoś, kto odpowie "ale ja jadę samochodem, chroni mnie blacha", ale wtedy legnie na kolejnym pytaniu, czy wierzy w prawo silniejszego i czy tona blachy pozwala mu legalnie zabijać na drodze ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Fochna

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 94
  • Płeć: Kobieta
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #6 dnia: 27 Cze 2012, 17:45:06 »
Uwielbiam jeździć przy muzyce. Ale jednocześnie jako krótkowidz polegam na uszach w ciut większym stopniu, niż większość narodu. Więc zakładam słuchawkę tylko na prawe ucho :)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #7 dnia: 27 Cze 2012, 17:51:43 »
Uwielbiam jeździć przy muzyce. Ale jednocześnie jako krótkowidz polegam na uszach w ciut większym stopniu, niż większość narodu.

Jeździsz rowerem z pomocą echolokacji? Chcę to zobaczyć ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Safian

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 171
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #8 dnia: 27 Cze 2012, 20:34:11 »
Kwestia podzielności uwagi. Ja nie słucham prawie nigdy, bo uwagi podzielnej nie mam - zasłucham się w piosenkę i nie zauważę samochodu.
To samo u mnie, ale po prostu jak jadę to nie mogę słuchać, gra mi na uszach, ale nie słucham :)
Jedyne kiedy czasem zakładam to jadąc na Agrykolę i kręcąc podjazdy, godzina jazdy w górę i w dół potrafi koszmarnie wynudzić człowieka ;D

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #9 dnia: 27 Cze 2012, 22:46:31 »
Raffi, spokojnie, nikt nie twierdzi, że jazda rowerem jest obiektywnie trudna i koniec. Nie musisz bronić konstytucyjnego prawa do słuchawek ;)
Większość twierdzi, że oni sami mogą lub nie mogą tak jeździć. Ja wiem, że nie mogę i dla mnie [dla mnie, prywatnie i osobiście] może to być niebezpieczne z racji niepodzielnej uwagi.

GFM

  • Gość
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #10 dnia: 28 Cze 2012, 00:00:49 »
@Raffi:
W samochodzie radia też nie nadużywam.
Po mieście z rzadka. A poza to dokąd mi się zasięg nie skończy.
I nigdy za głośno. Silnik też lubię słyszeć.
Szczególnie przy ruszaniu.
Zdecydowanie bardziej wolę CB posłuchać.
Przynajmniej wiem czego na drodze się spodziewać.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #11 dnia: 28 Cze 2012, 08:30:26 »
@Raffi:
W samochodzie radia też nie nadużywam.
Po mieście z rzadka. A poza to dokąd mi się zasięg nie skończy.
I nigdy za głośno. Silnik też lubię słyszeć.
Szczególnie przy ruszaniu.

Ja kiedyś lubiłem radio w samochodzie, a teraz coraz częściej łapię się na tym, że go w ogóle nie włączam.


Zdecydowanie bardziej wolę CB posłuchać.
Przynajmniej wiem czego na drodze się spodziewać.

Ano lepiej. Ale to tylko poza Warszawą, bo w WAW to w eterze straszny syf.

Zresztą ogólnie od kiedy CB zrobiło się "modne" wśród domorosłych ścigantów, przedstawicieli handlowych i innych podobnych mistrzów robienia trasy WAW-KRK w 2,5h, to jakość tego co pojawia się w eterze spadła, zwłaszcza na uczęszczanych przez takich mistrzów trasach jak np Poznań-WAW, czy Gierkówka.

Jakość CB - i tu nie dam się przekonać, że jet inaczej - tworzą kierowcy "dużych". Im więcej nadających w osobówkach, tym bardziej traci na tym słuchający. Oczywiście statystycznie, bo bywają kierowcy w osobówkach nie klnacy, nie wyzywający faceta przed sobą i nie pytający usilnie o misiaczki.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #12 dnia: 28 Cze 2012, 09:11:41 »
Są tacy co wsiadając do samochodu włączają wszystkie mówiące gadżety czyli
1. Radio
2. CB radio
3 . Nawigację GPS.

I jak to wszystko naraz zacznie gadać to niezły cyrk wychodzi. ;D

Offline Harny

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Gameforge - off ^^
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #13 dnia: 28 Cze 2012, 14:27:30 »
sluchalem, slucham i pewnie bede sluchac - po mojemu nie da sie inaczej :d

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Muzyka w czasie jazdy rowerem
« Odpowiedź #14 dnia: 28 Cze 2012, 15:22:15 »
a ja bez słuchawek i muzyki też umiem jeździć :0)

ale wolę z, podobnie jak Raffi najpierw jeździłem z kaseciakiem :0)