Obecnie upowszechniona poprzez wprowadzenie autobusów (brak progów zwalniających, bo ZTM
po progach nie jeździ).
Owszem, jeździ. Np na Bemowie. I na Stawki. I na pętli Dworzec Centralny.
Że też na ten zamutz wzdłuż Patriotów nikt (czytaj Galas) recepty znależć nie może.
Rondka porobili, kasę zmarnowali i nic nie lepiej.
Recepta jest prosta, trzeba porobić przejazdy w innym poziomie niż tory. Osobiście zagłębiłbym tory poniżej poziomu gruntu, a przejazdy puścił górą (coś jak na linii Radomskiej). Ale to raczej temat dla PKP i Miasta, sam Galas to ci tego nie zrobi.
Może jak w Międzylesiu tunel przekopią to się nieco poprawi.
Ale przejazdów jest więcej.
Ten tunel już mógłby być gotowy, gdyby nie próbowali przy okazji jego budowy robić tam niemal autostrady. A tak się miejscowi wkurzyli i zablokowali inwestycję.
Ja to bym charakter ulic pozmieniał.
Mrówcza drogą główną, a Patriotów lokalną. Nie byłoby lepiej?
Mieszkańcy Mrówczej powiesiliby Cię na najwyższym słupie w okolicy, jakbyś przyszedł do nich z tak radosna nowiną. A i tak by nie pomogło, bo Mrówcza nie nadaje się na ulicę główną - za dużo zjazdów do posesji tam masz.
To co jest realnym problemem w Wawrze to to, że ktoś projektował dzielnicę bez dróg. Masz tylko małe uliczki lokalne, które przejęły ruch główny, choć się zupełnie do tego nie nadają.
Jeżeli chciałbym tam udrażniać ruch aut, to bym zrobił drogę główną z prawdziwego zdarzenia. Najlepiej jednak wzdłuż torów, bo jest trochę wolnego miejsca, przez co będzie mniejszy konflikt społeczny (mniej wywłaszczeń, wyburzeń, ale i mniej skrzyżowań, bo po jednej stronie ulicy nie masz nic prócz torów). Nowy korytarz generujący hałas i smród to zawsze konflikty, a tutaj już korytarz istnieje, więc byłoby łatwiej.
Tylko na taka trasę to trzeba sporo kasy. Miasto "zapomniało" powiedzieć o tym mieszkańcom, gdy sprzedawało im ziemię i wydawało zgodę na budowę. Ale drogi w Wawrze to i tak pikuś, bo to przecież po części tereny zalewowe i w większości bez kanalizacji. Jak dojdą z rozwojem dzielnicy do poziomu XVIII wieku i kanalizacji zamiast srania do dołów lub szamb, to można będzie myśleć o bardziej skomplikowanych potrzebach społeczeństwa