Autor Wątek: Kierowcy, alkohol, boczne szosy  (Przeczytany 5704 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Kierowcy, alkohol, boczne szosy
« dnia: 13 Kwi 2012, 22:25:01 »
http://wyborcza.pl/1,76842,11530956,Daleko_od_szosy.html - artykuł dość przekrojowy, choć oczywiście nawiązuje do głośnego wydarzenia, makabrycznego wypadku z 2 ofiarami jadącymi na rowerach.
Przyznam, że postanowiłem zweryfikować trasę letniego wyjazdu na Kaszuby. Pojadę chyba nie tak całkiem bocznymi drogami i będę się trzymał jak najdalej od byłych PGR-ów.
Generalnie - ku przestrodze.

Offline Stanley

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kierowcy, alkohol, boczne szosy
« Odpowiedź #1 dnia: 13 Kwi 2012, 23:54:49 »
To ja dam Ci radę od siebie. Jak zamierzasz jeździć krajowymi, to spotkamy się... na Twoim pogrzebie.
Kierowcy TIRów nie aja skrupułów i zepchną Ciebie z drogi, to tak dla przestrogi.


Ja bym wybrał boczne... ile tylko mogę... ale Twoje życie i Twój wybór. :)

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Kierowcy, alkohol, boczne szosy
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Kwi 2012, 00:56:45 »
Cytat: Stanley
Kierowcy TIRów nie aja skrupułów i zepchną Ciebie z drogi, to tak dla przestrogi
Tak samo są różni kierowcy TIRów, jak i przykładowo autobusów... to tak dla równowagi, bo dzisiaj taki jeden busiarz tak szeroko mnie wyprzedzał, że powinien medal dostać :P
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kierowcy, alkohol, boczne szosy
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Kwi 2012, 07:51:08 »
Przeczytałem ten artykuł jeszcze raz, zastanawiam się, czy nie jest przesadzony (choć niby powołują się tam na twarde dane). Jeżdżę na rowerze w końcu od ponad 20 lat i poruszam się różnymi drogami - zarówno tzw. bocznymi jak i tymi zaznaczonymi na mapie grubszą kreską. Bywa różnie, o zachowaniu kierowców nie ma się co rozpisywać. Natomiast ci pijani, których jakoby przybywa i którzy powodują coraz więcej wypadków... Ja czegoś takiego na własne oczy nie widziałem, jak mam sytuację groźną dla siebie, to jest to raczej drań za kołem, który wymusza na mnie pierwszeństwo.
Oczywiście, nie zamierzam jeździć krajowymi, także ze względu na stężenie spalin.



Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kierowcy, alkohol, boczne szosy
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Kwi 2012, 09:11:26 »
Czytam zarówno Wita jak i Stanleya i zastanawiam się, że ja to chyba jakimiś innymi drogami muszę jeździć.

Po tranzycie naprawdę sporo jeździłem rowerem, zwłaszcza na DK 61, DK 8 i DK 7 (choć pojedyncze epizody miałem nawet na A1). Nie wiem czy łącznie nie bywało, że była to połowa moich kilometrów w danym roku. O kierowcach TIRów mogę powiedzieć tyle, że bardzo bym chciał by cała ta gówniarzeria za kółkiem zaczęła jeździć tak bezpiecznie jak oni. Z moich doświadczeń wynika, że to jedni z kierowców sprawiających najmniej kłopotów. Samymi krajówkami też jeżdżę chętnie, zwłaszcza tam gdzie jest szerokie pobocze, choć i tam gdzie go nie ma (DK61 nie ma go prawie nigdzie) też dawałem radę.

Co do PGRów, to też bym się nie wzorował na jakimś jednym wypadku. Jeżeli już bym coś miał omijać, to nie jeździłbym rowerem po nocy w weekendy, bo wtedy faktycznie miejscowi wracają z jakiś dyskotek czy cuś. Ale to też nie jest tak, że jak wyjedziesz to pewnikiem zginiesz. A w normalne dni robocze to już w ogóle spoko jest na bocznych drogach.

Jeżeli jakiś dróg nie lubię, to szos wojewódzkich. Na niektórych, zwłaszcza w okolicy Warszawy jest taki sam duży ruch jak na niektórych krajówkach przy bardzo wąskiej jezdni, bez pobocza i innych ułatwień. Trasa na Żyrardów w okolicach Podkowy Leśnej, trasa na Nieporęt, trasa na Górę Kalwarię za Konstancinem, trasa Łomża-Ostrów Maz - to są według mnie niefajne drogi. Choć też nic mnie na nich nie zabiło ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Stanley

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kierowcy, alkohol, boczne szosy
« Odpowiedź #5 dnia: 14 Kwi 2012, 10:09:34 »
Raffi,


oczywiście, że nie można wzorować się na jednym artykule czy stereotypach.
Fakt szosa z Pruszkowa do Brwinowa woła po pomstę... Tam się jeździ niefajnie.

Offline adriansocho

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 614
  • Płeć: Mężczyzna
  • All terrain, all mountain.
    • Profil na fejsie
Odp: Kierowcy, alkohol, boczne szosy
« Odpowiedź #6 dnia: 14 Kwi 2012, 12:39:32 »
to tak dla równowagi, bo dzisiaj taki jeden busiarz tak szeroko mnie wyprzedzał, że powinien medal dostać :P


Zdarzają się, jak my trzy lata temu jechaliśmy do Kazimierza, to w okolicach Kozienic kierowca tira nas wyprzedził praktycznie po pasie do jazdy w przeciwnym kierunku (odstęp od nas > 3 m), i jednocześnie zmuszając osobówki z naprzeciwka do zmniejszenia prędkości 80 -> ok. 30 kmph. Ale z drugiej strony, po naszych drogach jeździ coraz więcej kierowców tirów zza wschodniej granicy, i oni nie zawsze przestrzegają takie przepisy jak zakazy jazdy w weekendy, już nie mówiąc o kulturze względem rowerzystów. A niektóre DK i DW "z drugiej ligi" są przez nich notorycznie oblegane.
AdrianSocho

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kierowcy, alkohol, boczne szosy
« Odpowiedź #7 dnia: 14 Kwi 2012, 14:12:29 »
po naszych drogach jeździ coraz więcej kierowców tirów zza wschodniej granicy, i oni nie zawsze przestrzegają takie przepisy jak zakazy jazdy w weekendy, już nie mówiąc o kulturze względem rowerzystów.

Akurat trasę na Budzisko pełną tirów z Rosji, Litwy, Białorusi, Łotwy i okolic pokonuję regularnie od małego co najmniej kilka razy w roku (z początku oczywiście jako pasażer). Trochę się naoglądałem w życiu.
Ty nie widziałeś jak ci kierowcy jeździli 15-20 lat temu, czyli zaraz po otwarciu granic. Kiedyś potrafili zepchnąć z drogi osobówkę, gdy mieli problem z jej wyprzedzeniem. Potrafili rozhuśtać zestaw ciągnik+naczepa do 140km/h, albo jechać tak przeładowanym pojazdem, że zostawiał kilwater w asfalcie. Teraz to naprawdę są aniołki. Wiele się przez te lata nauczyli.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kierowcy, alkohol, boczne szosy
« Odpowiedź #8 dnia: 14 Kwi 2012, 16:11:12 »
@Raffi - dzięki za słowa pocieszenia, a przynajmniej przywrócenia równowagi, bo mnie trochę cytowany artykuł z niej wyprowadził. Szczególnie, że muszę potwierdzić, iż od wielu lat jeżdżąc po najróżniejszych trasach tych wielkich niebezpieczeństw na własne oczy nie widziałem. W każdym razie każde doświadczenie, którym ktoś się dzieli, jest bardzo cenne.