Z drugiej strony wcale nie obrażam się jak mnie wyprzedzają bez zmiany pasa np na sześciometrowym prawym pasie na Marszałkowskiej.
Myślę, że to nie kwestia obowiązku zmiany pasa jest problemem. Jest nim bezpieczna odległość przy wyprzedzaniu w ogóle. Często to, co wydaje się bezpieczne kierowcy, w rzeczywistości bezpieczne nie jest.