Kolejne pytanko w temacie: ile zajęło Wam (np. kilometrów) zanim poczuliście się na tyle pewnie, żeby wpuścić się poziomem w duży ruch uliczny (np. Centrum).
Z podań ludowych, z komputerów plebsu prostego, za forum sprawą głoszonych, wynikać ci może, że opanowanie i mięśni wyrobienie, po przebyciu ponad 335wiorst w leżącej pozycji następuje.
I istotnie jeśli chodzi o mięśniadaptacje , prawdą ci to jest.
Natomiast jeśli chodzi o jazdę w intensywnym ruchu ulicznym, to nie jestem w stanie podać konkretnego przebiegu, ani czasu jaki to zajmuje. Ale było to na pewno wtedy, gdy nauczyłem się korzystać z lusterka, sygnalizować manewry bez gibania się na boki, jeździć bez stresu blisko innego rowerzysty i przestałem zahaczać tyłem o betonowe kwietniki. Natomiast cały czas uważam, że zbyt duża pewność siebie na drodze nie jest wskazana.
Fajną symulacją i bezpieczną może być masa. Jest ciasno, trzeba na wszystkich uważać, a do tego jedzie się powoli, a jazda powoli poziomką, gdy się bardziej leży niż siedzi, jest o wiele trudniejsza, niż powolna jazda klasycznym rowerem.