Sobieskiego/Witosa - medialny test detekcji rowerów - 8.01.2012 9:00

[gromanik]

Dzwonił do mnie dziś mój brat, Stefan, który pracuje w Agorze jako fotoreporter. W najbliższą niedzielę, 8 stycznia 2012r. o godzinie 9:00 potrzebnych jest kilku rowerzystów do testów automatycznej detekcji rowerów na skrzyżowaniu ul. Sobieskiego z Al. Witosa.

Dawno tam nie byłem, więc nie wiem, czy założyli ją tam, a jeśli tak, to kiedy - nie wiem, też, na ile ułatwia ona życie rowerzystom, ale to będzie można sprawdzić na miejscu.

Zainteresowanym podaję kontakt do mojego brata:
e-mail: stefanromanik@o2.pl
tel.: +48602853369

[Wojtek]

szkoda, że w ten sam dzień co finał WOŚP , bo normalnie bardzo chętnie bym wsparł test swoją obecnością ...

[Woydzio]

W niedzielę o 9:00 to ja się na drugi bok przewracam 
Woydzio

[mateyko]

Dobrze że ktoś o tym napisał. Niestety w niedzielę będę zajęty, szkoda że nie wiedziałem wcześniej. Mogę zrobić własny, mniej medialny test.

ODWOŁUJĘ swoje słowa że na skrzyżowaniu sobieskiego/witosa nie jest gorzej po przebudowie. Ostatnio miałem nieprzyjemnośc tamtędy przejeżdzać i myślałem że po prostu !@#$!@@@ tego który zatwierdził tamtejszy stan rzeczy! Szczególnie jeśli chodzi o detekcję rowerów która (przynajmniej dla mnie jako pojedyńczego rowerzysty) nie istniała. Musiałem podjeżdzać pod guzik który w dodatku często jest umieszczony tylko przy dalszym słupku! Nie rozumiem też mody którą obserwuję ostatnio na mieście w postaci stawiania sygnalizacji świetlnej na bezkolizyjnych nitkach do skrętu w prawo. Przykład: Dolinka Służewiecka/Nowoursynowska, Sobieskiego/Witosa - tu jadąc Sikorskiego w stronę mostu Siekierskowskiego można było niedawno skręcić w prawo w sobieskiego bez świateł. Teraz tam stoją i są tak idiotycznie ustawione że przedłużają niebotycznie mój przejazd na rowerze.

ARGHHHHHHHH!

Swoją drogą jestem ciekaw na ile zostały uwzględnione moim zdaniem trafne uwagi ZM: http://www.zm.org.pl/?a=opinie-100901#Skrzyzowanie_SobieskiegoSikorskiego .Z mojego jednego przejazdu tamtędy wiem że nie wszystkie.

Ciekawi mnie taka oto kwestia. Za zatwierdzenie projektu na pewno odpowiada jakiś urzędnik. Z tego co pamiętam niedawno weszło prawo które przewiduje odpowiedzialność urzędników za decyzje, i konieczność rejestracji osób które na nią wpływały. czy w takim razie można hipotetycznie pociągnąć do odpowiedzialności urzędnika który przyklepał projekt który jest niezgodny np. z jakimś rozporządzeniem?

[wildzi]

Ja wraz z kolegą, a może i dwoma na pewno się pojawimy. Tak dla rozgrzewki przed masą WOŚP. Wezmę przyczepkę, może większy obiekt lepiej wykryje... Jesli to na prawdę chodzi o to czy wideodetektor "widzi" rowerzystów...  Bo w Łodzi po zmianie z przycisków na wideodetektory stało się tak że detektor widział rowerzystów, ale system nic sobie z tego nie robił... a rowerzysta czeka, czeka i czeka... podobno nawet 10 minut!

[Raffi]

Dokładnie. Pamiętajmy, że detektor wykrywa, ale o tym czy i kiedy rowerzysta dostanie zielone nie decyduje. O tym decyduje sterownik, który zlicza sygnały z detektorów dla aut, pieszych, tramwajów i rowerów ze wszystkich kierunków i zależnie od liczby sygnałów i priorytetu daje zielone komuś, a komuś innemu nie. To oznacza, że najlepszy detektor można koncertowo spieprzyć oprogramowaniem sterownika od sygnalizacji.

Tak się stało w al. Jerozolimskich, które mają super nowoczesną sygnalizację akomodacyjną połączoną w duży system sterowania ruchem, ale mają kiepski program, więc mamy korki tramwajowe na placu Zawiszy i niski priorytet dla komunikacji zbiorowej, co by czasem nie zakorkowała bardziej aut.

To samo było w Łodzi, która zresztą ma w tym interes by zniechęcić cyklistów do detekcji. Tam videodetektor (bardzo zaawansowna i dokładna technologia, z dobrym softem może robić cuda) sprzężono ze sterownikiem, który traktuje cyklistę z priorytetem paczki na poczcie, bez zadeklarowanej wartości i bez pobrania. Czyli zielone daje najpierw wszystkim innym, a cyklista czeka 10 minut.


Poza tym przy pewnym poziomie ruchu, sygnalizacja akomodacyjna i tak przełącza się w tryb stałoczasowy. Jeżeli dasz nieskończoną liczbę sygnałów z każdej strony, co oznacza permanentny korek z każdej strony skrzyżowania, to akomodacja nie robi już żadnej różnicy i nic nie pomaga. Sygnalizacja wykonuj wtedy przygotowany wcześniej program stały. Tak samo w przypadku awarii czujników.

[storm]

Drobna uwaga Raffi - korki tramwajowe nie tworzą się na pl.Zawiszy, ale wszędzie tam gdzie istnieje możliwość, że jakaś menda za kółkiem wjedzie przed/pod tramwaj zajeżdżając mu drogę, albo po prostu nie wyrabiając się w przepustowościs krzyżowania. Czyli masz np Grójecką i liczne ulice przecinające ją, skrzyżowanie przy Dw.Centralnym, etc. Pl.Zawiszy z moich obserwacji jest raczej przejezdny dla pojazdów szynowych - a jeżdżę tamtędy praktycznie codziennie.

Co do sterowania - a tam nie ma kogoś, kto by skontrolował pracę podwładnych tudzież firmy, która miała wykonać przeprogramowanie? Nikt nie kontroluje tego, za co płaci społeczeństwo?

[gromanik]

na forum ZM pojawiła się fotorelacja:
http://forum.zm.org.pl/viewtopic.php?f=1&p=20233#p20233

[Raffi]

Co do sterowania - a tam nie ma kogoś, kto by skontrolował pracę podwładnych tudzież firmy, która miała wykonać przeprogramowanie? Nikt nie kontroluje tego, za co płaci społeczeństwo?

Próbowano. Ale programów sygnalizacji nie mogą się doprosić nawet instytucje miejskie jak Tramwaje Warszawskie. Top Secret do usrania

[wildzi]

Mam zaszczyt poinformować, że jako jedyny się stawiłem na miejsce. Jak to Stefan powiedział 'uratowałem sprawę'.
Jesli ktoś się zniechęcił pogodą to zupełnie niepotrzebnie - nie padało, nie wiało... . W 45 minut objeździłem kilkukrotnie każdy przejazd rowerowy przez każdą z możliwych jezdni. Muszę się przyznać że było bardzo dobrze jeśli chodzi o światła. Wręcz odniosłem wrażenie że sygnalizacja jest stałoczasowa, bo mimo że nikt nic nie naciskał to zielone zapalało się równo z zielonym dla samochodów w każdym cyklu dla każdej relacji

Uważam że test należy powtórzyć w tygodniu w godzinach zwiększonego ruchu pojazdów. Może wtedy sygnalizacja przełącza się w inny tryb?


Pozostałe obserwacje:

- oznakowanie poziome, malowanie przejazdów rowerowych i przejść dla pieszych ściera się zaskakująco szybko. Stare oznakowanie zostało miejscowo zamalowane, miejscowo dosztukowane aby było zgodne z nowym projektem. Niestety łaty się ścierają i "wychodzi" stare malowanie.
- wszystkie krawężniki na "zero", ale niektóre najazdy przypominają chopki, przy 20 już się tyłkiem na siodełku nie utrzymamy.
- woda, a dokładnie kałuże, są dwie duże. Pierwsza: Sobieskiego x Idzikowskiego strona północno zachodnia - głęboka i rozległą. Druga: Sobieskiego x Witosa jezdnia północno zachodnia.
- Wszystkie prawoskręty mają zielone strzałki kolizyjne z zielonym dla pieszych i rowerzystów.
- za każdą wiatą przystankową pojawiły się barierki odgradzające.
- nawierzchnia równa i nie faluje.
PS. Zapomniał bym że byli również "normalni" rowerzyści.

Pan "recykling" na składaczku ala Wigry z koszyczkiem z przodu, koszykiem "z supersamu" z tyłu i sakwami! Normalnie składak turystyczny. Podjeżdżał do każdego kosza i jednym ruchem ręki napełniał przedni koszyk puszkami .
Pan 'Teodor' ze swoją gigant przyczepką, a przynajmniej ktoś bardzo podobny z podobna przyczepą.
Szybki (nie wściekły) przefruną na zielonym coś koło 30 km/h
Plus kilkoro szarych, zwykłych rowerzystów

PS2. Artykuł ma się znaleźć w jutrzejszej gazecie. Zapomniałem tytułu

[Raffi]

A może ktoś z miejscowych chciałby się na Sobieskiego spotkać z TVN Warszawa i opowiedzieć im o tym skrzyżowaniu?

Termin jest do uzgodnienia z TVNem, ale na pewno musi to być za dnia.


Jak to zwykle z TV bywa, odpowiedzi potrzebuję na już. Na zgłoszenia chętnych czekam przez 1h.

[mateyko]

A może ktoś z miejscowych chciałby się na Sobieskiego spotkać z TVN Warszawa i opowiedzieć im o tym skrzyżowaniu?

Termin jest do uzgodnienia z TVNem, ale na pewno musi to być za dnia.


Jak to zwykle z TV bywa, odpowiedzi potrzebuję na już. Na zgłoszenia chętnych czekam przez 1h.

Opowiedzieć tzn? To co mam do powiedzenia to:
1. krawężniki nie są na zero - każdemu kto uważa inaczej radzę to poczuć na własnej skórze (a raczej innej części ciała)
2. nie wiem czy detekcja działa, tak czy siak wkurzam się że tracę na tym skrzyżowaniu więcej czasu niż wcześniej
3. nie skorzystano z możliwości zmniejszenia promienia łuku jezdni na zakręcie w moim zdaniem najbardziej niebezpiecznym miejscu

Szkoda że jestem zajęty, tak chętnie bym dorzucił swoje 3 grosze ;]

[Ania]

jak coś to ja się z nimi umówiłam na jutro na 13:00

[Raffi]

Super. Tezy, które IMO są warte powiedzenia mediom:

1) Detektory to żaden wielki gest wobec rowerzystów. To obowiązek wynikający z przepisów, które warszawski urząd w końcu zaczyna respektować. Wszystkie przejazdy rowerowe z przyciskami są niezgodne z prawem.

2) Czujnik jest tylko tak dobry jak sterownik. Najlepszy czujnik może być dla rowerzysty przekleństwem, jak w Łodzi gdzie na super-sygnalizacji czujniki wykrywają cyklistów od razu, a sterownik daje im światło po 9-10 minutach. Także nie należy tych czujników traktować jako symbol uprzywilejowania rowerzystów. Symbolem uprzywilejowania będzie wysoki priorytet dla ruchu niezmotoryzowanego w sterowniku sygnalizacji. Z niczym takim nie mamy tu do czyneinia.


I to do sprawdzenia w terenie. Jak się potwierdzi, też warto mediom powiedzieć:
1) Zielone strzałki na skrzyżowaniu tym, pomimo nowoczesnej sygnalizacji, wciąż powodują zagrożenie dla bezpieczeństwa cyklistów i pieszych.

2) Wydzielony prawoskręt z Witosa w Sobieskiego, kiedyś bez sygnalizacji, dziś zatrzymuje cyklistę na dodatkowe minuty. Obiektywnie patrząc, szybkość przejazdu rowerem przez to skrzyżowanie pogorszyła się. Nie można też tego wykonać "na raz"

[gromanik]

Artykuł ma się znaleźć w jutrzejszej gazecie. Zapomniałem tytułu

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10930460,Nowe_kamery_drogowe__ulatwia_jazde_rowerzystom.html