masa była jak najbardziej ok - dosyć płynna, na tempo i ruch nie narzekałem, trasę również, obejrzałem kilka okolic gdzie rzadko się zapuszczam ; ) ja nie narzekam.
jak zawsze dziękuję za wszystkie głosy wsparcia i życzliwości.
pierwszy raz był też wyraźny głos niezadowolonego uczestnika masy, co również jest dla mnie cenne.
pan na żółtym rowerze, powiedział m. in: [niestety nie pamiętam w 100% naszej całej, krótkiej wymiany zdań]
"nie podoba mi się twoja muzyka" - w porządku, o gustach się nie dyskutuje, każdy ma prawo lubić co innego. odpowiedziałem że rozumiem i szanuję.
"teraz nie słuchamy muzyki, teraz jedziemy na rowerze, jak chcesz sobie posłuchać to słuchaj na słuchawki" - no i tu chyba ten pan nie zrozumiał idei masy krytycznej.. nie było czasu by mu to wyjaśnić, bo powtórzył tylko "nie podoba mi się twoja muzyka" i się 'rozjechaliśmy'.
mam nadzieję że ów rowerzysta albo dowiedział się/dowie się że masa jest po to w piątek o 18 i zwykle przejeżdża przez centrum i po to są światełka, po to bywa riksza, po to jedzie sprzęt od karmakanonen żeby było nas widać i
SŁYCHAĆ, bo chyba taka jest idea masy. *
a jeżeli nie pasuje mu taka idea, cóż - albo może próbować znaleźć miejsce w peletonie gdzie ni ma muzyki albo przypomnieć sobie że.. udział w masie jest dobrowolny. serdecznie go pozdrawiam.
jeszcze raz dziękuję za głosy wsparcia i popierania mej plecakowej działalności, szczególnie panią na stylowym rowerze z kwiatem przy płaszczu : )
w związku z licznymi pytaniami 'co to jak działa skąd to?' niedługo wrzucę do hyde-parku wątek informacyjny, link będzie w mojej stopce.
obawiam się że za miesiąc będzie już na moją [i plecaka] wytrzymałość za zimno, więc pojawimy się na wiosnę : )
* uprzedzając ew. dyskusję - wiadomo, oczywiście, że gdyby nagle 50% uczestników masy miało sprzęt grający 'dookólnie' raczej nie dało by się tego znieść, ale to sytuacja wyimaginowana. ja też zawsze staram się jeździć w takich miejscach peletonu żeby nie 'gryźć' się z innym nagłośnieniem. i po ilości głosów na + i - wnioskuję że na masie jestem zjawiskiem powszechnie akceptowanym, więc - jeżdżę z plecakiem dalej
[/i]