Nocna Masa Krytyczna

[chrupek]

Dokładnie. Nocna Masa to wspólny przejazd a nie prywatny folwark, że prowadzący jedzie tam gdzie mu się podoba i ma w nosie możliwości innych.

[Tanawis]

Inna sprawa że jak prowadzisz masę ( ... ) masz obowiązek dostosować przejazd do wszystkich członków

@ Chrupku, To bardzo ważne co napisałeś.

Ale ująłeś to tak bardzo ogólnie ( nieprecyzyjnie ),
że można pod to podciągnąć dosłownie "prawie wszystko" :
To znaczy, że nawet dwa dokładnie przeciwstawne zachowania
mogą się zmieścić w tym wskazaniu ( przy tym tak wielkim stopniu ogólności ).

Nie chcę się w tym momencie zajmować całym wachlarzem zaleceń i oczekiwań dotyczących NMK.
Ale chcę zwrócić uwagę na jedną ważną do rozstrzygnięcia ( i bodaj najważniejszą ) kwestię.
Czyli :  jakim sposobem jeździmy ?
1 - wszyscy razem w jednym peletonie, ale odpowiednio wolno, czy
2 - dowolnie szybko ( jak kto uważa ) i potem czekamy      na maruderów.




PS. I to właśnie rozstrzygnięcie tej kwestii legło u podstaw założenia "Lajt Roweru V25".
A na Nocnej Masie ten problem nadal jest nie rozwiązany i budzi najwięcej kontrowersji
( i mam tu na myśli praktykę     , a nie teorię czy "regulamin" ).

[qwerJA]

Dostosować teorię do praktyki.

- Niech ci co zostaną na światłach mają świadomość że na nich poczekacie.

- Miejcie do siebie telefony, mówię o jak by to nazwać stałych bywalcach którzy się regularnie angażują.
Jak komuś pójdzie łańcuch to niech jedna czy dwie osoby z nim zostanie i pomoże naprawić, a reszta peletonu niech na nich gdzieś w odpowiednim miejscu poczeka.

WAŻNE
Mam uwagę do osób które regularnie udzielały się na NMK i WMK, nawet jeśli przyjeźdzacie prywatnie, bo nie macie zamiaru prowadzić, i tak jesteście traktowani troszkę inaczej, zwłaszcza że niekiedy sami się o to prosicie.
Wiele osób kojarzy was jako MASY ORGANIZATORÓW i oczekują od was niejako jakiejś (sam nie wiem jak to nazwać) może pozytywnej inicjatywy i odrobiny odpowiedzialności za jakość przejazdu. 
Ludzie po prostu was rozpoznają i się patrzą co robicie . . .

[fionotron]

(choć jazda w kółko na AWFie nie była zbyt interesującą),

-Tak to już jest, że kręcenie rundek po rondzie na masie jest  naszą radosną tradycją.

[fionotron]

"Masa to przejazd pojazdów napędzanych siłą mięśni a nie zwiedzanie."

Każde zatrzymanie celem powiedzenia , co widać jest pewnym kompromisem.
Jeżeli się zatrzymamy, to  możemy np. powiedzieć gorzale, że w okół ronda na AWF-ie są rozmieszczone pamiątkowe płyty z nazwiskami sławnych sportowców, absolwentów tej uczelni, zarówno tych starszych, jak i tych obecnie żyjących.
Ale się narazimy na pretensje rowerzystów "tylko-jeżdżących".
A jeśli się nie zatrzymamy, to ani gorzała, ani nikt inny, nie dowie się po co tu przyjechaliśmy.
I znowu się narazimy na zarzuty, że przyjechaliśmy w to miejsce, bez celu i bez sensu.
Dlatego nie można dzielić przejazdów na czysto jeżdżące i czysto zwiedzające.

@Stanley, jeśli tego nie zrozumiałeś, to ja Ci już tego Lepiej wytłumaczyć nie potrafię
Maciek-Wilanowiak

[Drex]

Fionotron, do zwiedzania masz LR a NMK jest do jezdzenia. Ale w waszym Lajtrowerowym swiatku te dwie imprezy sie chyba pomylily lib pomieszaly. NMK nie jest do zwiedzania, tylko do jezdzenia!

[qwerJA]

 @fiontron i tobie podobni, NMK nie jest niczyją prywatną wycieczką, ludzie którzy tam przyjeźdzają nie muszą mieć ochoty na twoje prywatne wycieczki, bo ty chcesz coś im pokazać !!!   

TO TY MASZ SIĘ DOSTOSOWAĆ DO MASY, A NIE MASA DO CIEBIE !!!

[chrupek]

Inna sprawa że jak prowadzisz masę ( ... ) masz obowiązek dostosować przejazd do wszystkich członków

(...)

Nie chcę się w tym momencie zajmować całym wachlarzem zaleceń i oczekiwań dotyczących NMK.
Ale chcę zwrócić uwagę na jedną ważną do rozstrzygnięcia ( i bodaj najważniejszą ) kwestię.
Czyli :  jakim sposobem jeździmy ?
1 - wszyscy razem w jednym peletonie, ale odpowiednio wolno, czy
2 - dowolnie szybko ( jak kto uważa ) i potem czekamy      na maruderów.

Odpowiedź jest w 1 punkcie regulaminu :
- Przejazd ma niezorganizowany charakter - trasa jest układana na bieżąco przez osoby jadące z przodu, które są odpowiedzialne za utrzymanie odpowiedniego tempa - ok. 20km/h. Organizatorzy WMK nie gwarantują swojej obecności na imprezie;

[Rano1]

Widzę jedną uwagę - do Tanawisa. Żeby przy zatrzymaniu się nie mówił, gdzie jesteśmy. Przez takie 3-4 jego informacje w kilku zdaniach na ostatniej NMK kilka osób przedstawiło przejazd jako zwiedzanie miasta 
Zatem kolejne przykazanie dla prowadzących NMK - nie mówcie, przez jaką okolicę przejeżdżamy, bo to może być zinterpretowane jako zwiedzanie miasta 

Czy rzeczywiście na Lajtrowerze jest zwiedzanie? Hmmm...może się kiedyś wybiorę 

A co do następnych mas - apel do największych krytytykantów i doradców z Zabezpieczenia plus Admini: Przyjeżdżajcie Wszyscy ! Może jakaś pozytywna energia się pojawi i nie będzie potem tyle krytyki i złośliwości. A z panami T i D z przyjemnością się spotkam i chętnie zamienię kilka słów. Jeden może przecież jechać z przodu a drugi z tyłu.
A szosowcy są też potrzebni, żeby miał kto protestować przy zbytnim uterenowieniu trasy.

[Savil]

I znowu się narazimy na zarzuty, że przyjechaliśmy w to miejsce, bez celu i bez sensu.

Bo tak właśnie jest. NMK nie ma celu ani sensu, chodzi o jeżdżenie, tylko i wyłącznie. Nabijanie nocnych kilometrów

Słuchajcie, proponuję, żeby wszyscy przyszli na najbliższą Przedmasówkę - wyjaśnimy sobie sprawę osobiście i na spokojnie. Twarzą w twarz łatwiej jest się porozumieć niż tak przez internet.

[Stanley]

Savil - to jest właśnie sensem nocnej masy - nabijanie kilometrów... oraz... jak napisała Małgosia, zachęcenie ludzi do jazdy po ulicach.

[anna]

nareszcie ktoś to powiedział!

i to nawet kilka osób!

[hubs]

... no dobra

a ile osób bywa na nieoficjalnej masie?
bo zdaje się, że to jutro. hmmm?

[anna]

generalnie to zależy od pogody.....

a jutro mecz!!! i będziemy pić

[remitent]

Dzisiaj nocna masa nieoficjalna. Będziemy nabijać kilometry, do jeżdżenia po ulicy chyba nie trzeba nikogo przekonywać
Mecz meczem, na pewno przed północą się skończy.