A mi dwie godziny temu na Grójeckiej gość wyjechał tak, że zaliczyłem ładną glebę i szuraną wycieczkę w poprzek całej jezdni na lewy skrajny pas. Rower jest w kiepskim stanie, mam nadzieje, że uda mi się go przyprowadzić do ładu łącznie z zakupem nowych części do nocnej masy.