Nocna Masa Krytyczna

[Tanawis]

Obleci dzisiejszego nocnika w krótkim rękawku i krótkich spodenkach, czy jednak będzie za cienko? W nocy zapowiadają 10-11 stopni i prawie zero wiatru.

Ci co jeździli na nocnych masach do rana, mieli okazję się o tym przekonać,
że na taką pogodę należy zabrać strój jak na późną jesień, czyli : 
czapeczkę, rękawiczki, kurtkę i szalik  . 

I to raczej nie jest żart. 

[Mbaran]

Dzisiejsza (23/24) noc będzie wyjątkowo chłodna, dlatego zgadzam się z Tanawisem. Kurteczki i coś na głowę (większość ciepła ucieka nam właśnie przez tą najwyższą część ciała) jak najbardziej wskazane.

[Humanista]

Pięknie :/ W takim tempie to wybiorę się na nocną dopiero na wiosnę.

W każdym razie miłej jazdy!

[lakiana]

Obleci dzisiejszego nocnika w krótkim rękawku i krótkich spodenkach, czy jednak będzie za cienko? W nocy zapowiadają 10-11 stopni i prawie zero wiatru.

Ci co jeździli na nocnych masach do rana, mieli okazję się o tym przekonać,
że na taką pogodę należy zabrać strój jak na późną jesień, czyli :
czapeczkę, rękawiczki, kurtkę i szalik  .

I to raczej nie jest żart.

Raczej jest. przy 13 i mżawce jeżdżę w krótkiej pieluszce i koszulce. przy 10 wystarczy bluza, buff i opcjonalnie długie spodnie.

[Raffi]

Ci co jeździli na nocnych masach do rana, mieli okazję się o tym przekonać,
że na taką pogodę należy zabrać strój jak na późną jesień, czyli :
czapeczkę, rękawiczki, kurtkę i szalik  .

I to raczej nie jest żart.

Raczej jest. przy 13 i mżawce jeżdżę w krótkiej pieluszce i koszulce. przy 10 wystarczy bluza, buff i opcjonalnie długie spodnie.

Różni ludzie miewają różną tolerancję na chłód. Mnie się zdarzyło parę razy zakładać rękawiczki przy +15 i np silnym wietrze, gdy byłem głodny i zmęczony albo podziębiony (mój organizm sobie wtedy gorzej radzi z chłodem). Zdarzało mi się też jeździć przy -20 w tenisówkach i cieniutkich skarpetkach, gdy akurat nie miałem problemów zdrowotnych i byłem w dobrej formie, co też dla wielu osób jest poza zasięgiem.

Ciuchy niewiele ważą, niewiele miejsca zajmują w sakwie. Lepiej mieć więcej niż mniej. Tak przynajmniej ja bym proponował.

[Humanista]

@All

Problem jest taki, że jeszcze nie mam ciuchów typu bluza, a nie chcę ładować się w jakieś bawełniane, żeby nie jechać będąc mokrym. Śmigałem już przy takich temperaturach, ale były to krótkie wypady. Szkoda by było stwierdzić gdzieś poza Warszawą, że jest mi zimno, głodno i generalnie do dupy. Dlatego zapytałem.

Z drugiej strony dobra bluza powinna wystarczyć, w końcu mam trochę tłuszczyku, a korpus i głowa tracą najbardziej.

[Tanawis]

 

 
( ... )  
czapeczkę, rękawiczki, kurtkę i szalik  . 
I to raczej nie jest żart.

 
Raczej jest. przy 13 i mżawce jeżdżę w krótkiej pieluszce i koszulce ( ... )  

 

Nocna Masa ( a szczególnie ta nieoficjalna ) to nie konkurs piękności, by co i raz to pobłyskiwać gołym brzuchem   .  

A strój do jazdy musi być taki, by temperatura otoczenia nie stanowiła żadnego problemu, tzn. żeby :  
- nie przegrzewać się w czasie szybszej jazdy, oraz ;  
- nie marznąć w czasie dłuższego postoju ( np. gdy koledzy usuwają awarię roweru ) ;  
- nie marznąć w czasie przejazdu przez las ( gdzie, nie wiadomo dlaczego, zawsze jest ziiimniej ) ;  
- nie kończyć przed czasem wycieczki, z powodu zimna ;  
trudno to pogodzić, ( a temperatura nad ranem jeszcze bardziej spada ), dlatego trzeba  
- mieć w zapasie jeszcze jedną warstwę odzieży do założenia ;  

Decyzję o tym co włożyć na siebie i co do sakwy,  
podejmować na podstawie prognozy pogody z wykresem temperatury.  
Bo nie sprawdza się w tym celu, wychodzenie na balkon na chwilkę przed jazdą.  

 
Pięknie :/ W takim tempie to wybiorę się na nocną dopiero na wiosnę.

 

 
Problem jest taki, że jeszcze nie mam ciuchów typu  ( ... )  

 
A moim zdaniem, to nie ma żadnego problemu.  
Bo gdybyś tak na prawdę chciał jeździć,  
to przyjechał byś na razie :  w bawełnie, flaneli, stroju strażackim, czy koszuli "non iron"    .  

[remitent]

Nocna Masa odbyła się.

Były 4 osoby. Dwie z nich pojawiły się za namową Tanawisa, który jednak sam nie przybył, przez co przysługuje mu za to Nagroda Scentrowanego Koła

Trasa:

0:25 Pl. Zamkowy do Wilanowa (1:00) przez Powsin na Kabaty (1:40) dalej przez Dawidy (2:35) - obserwowaliśmy latające chińskie lampiony a potem zrobiliśmy sobie zdjęcie z panną młodą z pewnego wesela (była wyjątkowo trzeźwa ) - następnie Łopuszańską, Alejami, Kasprzaka itd. dojechaliśmy do punktu początkowego (4:20).

Dystans około 50km

[Mbaran]

23/24.07
Stacja PKP Warszawa Dawidy




Witamy niedzielę na zamkowym



Było przyjemnie 

[Tanawis]

 
Nocna Masa odbyła się. 
Były 4 osoby. Dwie z nich pojawiły się za namową Tanawisa, który jednak sam nie przybył, przez co przysługuje mu za to Nagroda Scentrowanego Koła

 
Ha, ha, ha  ...   .    


Jednak widzę tu pewne nieścisłości, bo ...  
- bo to nocna - "nieoficjalna" ;  
- bo ja tak ( mniej niż więcej ogólnie ),  
to namawiałem wszystkie cztery, widoczne na zdjęciach, osoby   ;  




A dla Was wielki plus i Nagroda w Jadłospisie    za to, że mimo to,  
nie rozjechaliście się do domów, tylko pojechaliście sami.  
Z przypadkowo poznanymi osobami, chętnymi do nocnej jazdy.  
Czyli zgodnie z zasadami Nocnej Masy.  

Bardzo pasuje mi formuła imprezy-spontanu, jaką jest Nocna Masa ( i inne imprezy tego typu ).  
Na których to :  
- nie muszę ( za uszy i na siłę ) ciągnąć i namawiać znajomych, którym zawsze coś nie pasuje ;  
- nie muszę tłumaczyć się, że byłem, bądź, że nie byłem ;  
- obracam się wśród ludzi, dla których już sama jazda - to frajda ;  
- za każdym razem wydarza się coś nieprzewidywalnego ;  

I uwierz mi, że żal mi każdej soboty, której tak nie spędziłem     .  




Dzięki za ( w ekspresowym trybie ) :    i opis, i zdjęcia   .

[Humanista]

A moim zdaniem, to nie ma żadnego problemu. 
Bo gdybyś tak na prawdę chciał jeździć, 
to przyjechał byś na razie :  w bawełnie, flaneli, stroju strażackim, czy koszuli "non iron"     . 

Jeździłem już dłuższe trasy i wiem, że każdy ciuch nie odprowadzający odpowiednio potu bym przepocił w pierwszą godzinę, a później bym musiał w tym jeździć (nie mam plecaka ani sakwy). Dlatego chcę się dobrze przygotować zamiast przestrzelić i się męczyć.

A że wyszło słońce, zaraz ruszam nadrobić zaległości trasą 50-80 km po W-wie 

[lakiana]

 
( ... ) 
czapeczkę, rękawiczki, kurtkę i szalik  .
I to raczej nie jest żart.

Raczej jest. przy 13 i mżawce jeżdżę w krótkiej pieluszce i koszulce ( ... ) 

Nocna Masa ( a szczególnie ta nieoficjalna ) to nie konkurs piękności, by co i raz to pobłyskiwać gołym brzuchem    . 

A strój do jazdy musi być taki, by temperatura otoczenia nie stanowiła żadnego problemu, tzn. żeby : 
- nie przegrzewać się w czasie szybszej jazdy, oraz ; 
- nie marznąć w czasie dłuższego postoju ( np. gdy koledzy usuwają awarię roweru ) ; 
- nie marznąć w czasie przejazdu przez las ( gdzie, nie wiadomo dlaczego, zawsze jest ziiimniej ) ; 
- nie kończyć przed czasem wycieczki, z powodu zimna ; 
trudno to pogodzić, ( a temperatura nad ranem jeszcze bardziej spada ), dlatego trzeba 
- mieć w zapasie jeszcze jedną warstwę odzieży do założenia ; 

Decyzję o tym co włożyć na siebie i co do sakwy, 
podejmować na podstawie prognozy pogody z wykresem temperatury. 
Bo nie sprawdza się w tym celu, wychodzenie na balkon na chwilkę przed jazdą. 

Piszesz tak, jakbym na rowerze jeździła od wczoraj i tylko przy dobrej pogodzie, nie mając pojęcia o ubieraniu się. I jakbym kiedykolwiek jeździła z gołym brzuchem. Nie wolno mi mieć innej tolerancji na pogodę niż Ty? Czuję się urażona takim podejściem. Przy najbliższym spotkaniu mam ochotę uczyć Cię oddychać. (bo ja na pewno umiem lepiej...)

[Drex]

A strój do jazdy musi być taki, by temperatura otoczenia nie stanowiła żadnego problemu, tzn. żeby : 
- nie przegrzewać się w czasie szybszej jazdy, oraz ; 
- nie marznąć w czasie dłuższego postoju ( np. gdy koledzy usuwają awarię roweru ) ; 
- nie marznąć w czasie przejazdu przez las ( gdzie, nie wiadomo dlaczego, zawsze jest ziiimniej ) ; 
- nie kończyć przed czasem wycieczki, z powodu zimna ; 
trudno to pogodzić, ( a temperatura nad ranem jeszcze bardziej spada ), dlatego trzeba 
- mieć w zapasie jeszcze jedną warstwę odzieży do założenia ; 

Lakiana, weź pod uwagę, że niektórzy gotują się jadąc powyżej V25. Jak koledzy zmieniają dętkę, to zajmuje 15 minut a nie 5 bo to trzeba umieć, po lesie jeździ się V15 bo jest trudniej niż na asfalcie. Może i wycieczek się nie kończy z powodu zimna, bo odwołuje się z powodu nie padającego deszczu. I najlepiej wozić ze sobą całą szafę ubrań... A nuż zlodowacenie w czasie wycieczki nadejdzie?

[Raffi]

Problem jest taki, że jeszcze nie mam ciuchów typu bluza

Poważnie? Nie masz żadnej "cywilnej" bluzy polarowej lub swetra wełnianego? Bo chyba nie musi być od razu tkanina pierdzi-tex z membraną Super-Duper-tec?

Jeżeli nie masz, to polecam odwiedzić najbliższy bazar/market/ciuchland/sklep. Za 50zł bez problemu już powinno się coś znaleźć oddychającego, o ile nie zależy Ci na metce

[Humanista]

No widzisz, a ja właśnie pierdzitex chcę, coolmaxy mi się marzą i inne takie 

I serio wolę kupić coś komfortowego, przeznaczonego do tego rodzaju aktywności, niż, jak wyżej wspomniałem, nie trafić z doborem i później żałować. Poza tym 50 zł piechotą nie chodzi, a wolę kupić raz a dobrze 

Celuję w zestaw Aquila z BCM Nowatex, tyle że muszę zaczekać do wypłaty, bo ze 400 zł pęknie.