Kurde a jak bym wiedział na ostatniej NMK tak nagadali że tempo dosyć duże i takie tam A jak mogę spytać ile mniej więcej kilometrów wam wyszło?
( ... ) Na Polu Mokotowskim zatrzymaliśmy się przy, efektownie wyglądającym w nocy, pomniku Poległych Lotników. ( ... )
Spod karykatury ronda na ul. Niedźwiedzia ( bo stykają się na nim 3 ulice, z czego 2 są jednokierunkowe ) skierowaliśmy się w stronę nowego wiaduktu łączącego ulice Cybernetyki i 17 Stycznia. To fajny skrót między Służewcem i Okęciem, i jest już otwarty. Po drodze mieliśmy bliskie spotkanie 3. stopnia z jeżem na środku drogi, który najpierw, na nasz widok zwinął się w kulkę. A potem, gdy stwierdził, że jesteśmy niegroźni - pomaszerował dalej swoją drogą, nie dając nam szansy na pamiątkowe zdjęcie.
Do lotniska nie dało się dojechać ulicą Wirażową, przeoraną dokumentnie przez budowę fragmentu trasy N-S. Na lotnisku nie było widać żadnych samolotów, ale za to był zając ( chociaż mniej towarzyski niż jeż ). ( ... )
Ostatecznie dojechaliśmy do Żerania pokonując prawie 50 km ze średnią 20 km/h.