Ja się niestety obawiam, że kierowca Lexusa ma mnóstwo zwolenników, którzy będą go próbować naśladować.
A szerzej: dwa teksty w necie (SE i interia) mówią wprost o rowerowym terroryzmie. Może warto się zastanowić, co robić, żeby Masa (i szerzej - rowerzyści) nie byli tak postrzegani.
Ten od Lexusa - niewyobrażalny cham (żeby nie powiedzieć gorzej). Mam nadzieję, że poniesie surową karę.