Cezex - Raffi wyprawiał to wszystko nie wiedząc jeszcze, że coś mu jest.
Savil, nie broń mnie. Sam bym pewnie nie uwierzył, że jazda w tym stanie może w ogóle być możliwa, gdyby nie fakt, że to przeżyłem, widziałem miny zaskoczonych lekarzy i wyniki moich badań, po których im się te miny robiły
Zadziwiające jak wiele potrafi znieść ludzki organizm i przeżyć w ogóle nie zdając sobie sprawy ze skali problemu...
Swoją drogą, 21 września znowu jadę do szpitala. Chyba tylko na dobę (teoretycznie, bo cholera wie na czym się skończy), by mi dotankowali znowu, tym razem żelaza. Gdy się traci krew długo i obficie, to zasoby tego pierwiastka koniecznego do budowy hemoglobiny spadają niemal do zera i dieta bogata w Fe tu już ponoć nie pomoże. Dostanę więc złom dożylnie