Jeśli chce się robić organizowaną akcję to:
1. Zazwyczaj w tygodniu a nie w weekend - mniej ludzi wtedy oddaje krew i dostaję się zaświadczenie do pracy o dodatkowym dniu wolnym. Poza tym po oddaniu krwi niektórzy czują się słabiej i powinni odpoczywać więc odpada także jeżdżenie na rowerze czy spożywanie alkoholu.
2. Na zorganizowaną akcję nie wybiera się SASKIEJ! Są inne stacje krwiodawstwa i można do nich jeździć. Np.
Nowogrodzka. Mniej osób, mniej czekania, mniej nerwów.
3. Nie robić tego pod wpływem emocji tylko przedyskutować temat z innymi. Warto się zastanowić nad cyklicznością np. w przedostatni czwartek miesiąca, co kwartał - marzec, czerwiec, wrzesień, grudzień (ten co przedmasówka - dostaje się wtedy dzień wolny i jest większa szansa, że ludzie przyjdą później na przedmasówkę)
4. Krew zazwyczaj jest potrzebna w wakacje - najwięcej wypadków i zużycia krwi, więc jeśli nagłaśniać, to zrobić to umiejętnie i przemyślanie. Za miesiąc rezerwy krwi zostaną uzupełnione do normalnego poziomu (jak co roku).
Jestem honorowym dawcą krwi i już niebawem będę miał pierwszą odznakę honorowego dawcy.
U mnie w pracy jeździmy oddawać krew cyklicznie i zamawiamy autobus raz na 6 miesięcy.
Żeby robić zorganizowaną akcję zbiórki krwi, to trzeba się tym zainteresować wcześniej.
Inicjatywa świetna, organizacja trochę kulawa.
Pozdrawiam
Tomek