Autor Wątek: Prawo według MZA? ;)  (Przeczytany 20150 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Drex

  • Gość
Prawo według MZA? ;)
« dnia: 28 Lip 2011, 10:46:14 »
Na początku czerwca, gdy jechałem ulicą Połczyńską miało miejsce wydarzenie, które opisałem w poniższej skardze:


Dziś otrzymałem odpowiedź:



Z powyższego wynika (fragmenty podkreślone), że zagrożenie dla mnie spowodowałem sam, dlatego, że jechałem na rowerze...

"Specjalista p. o. dyrektor" chyba się za mało kawy napił albo coś... To, że nie mam obowiązku korzystania ze ścieżki rowerowej która w w/w miejscu się znajduje wyjaśniłem chyba wystarczająco.  W tym wypadku następny "punkt programu traci sens. Jeśli ja nie dopuściłem się naruszenia PoRD, to znaczy, że kierowca autobusu dopuścił się go wystarczająco, aby było to "w większym stopniu". No i oczywiście około 19:20 na Połczyńskiej ruch w stronę centrum jest tak duży, że jeden rowerzysta zajmuje 3 pasy ruchu i autobus nie ma możliwości wyprzedzenia go w przepisowej odległości 1 metra... Nie wiedziałem... A nawet jakby- to na pewno mam dupę szerszą niż 90 cm i nie mogę jeździć DDRką. ;) Jeszcze "pilota" powinienem pewnie mieć. :D

Ale najbardziej ubawił mnie kawałek o tym, iż "poruszałem się z prędkością dla siebie niebezpieczną". No z krzesła spadłem! Normalnie... no... tak... że no szok! Właśnie się dowiedziałem, że jazda 40 km/h- czyli sporo poniżej dozwolonej (w domyśle: bezpiecznej) prędkości jest niebezpieczna! Czyli najprawdopodobniej kilka, a może nawet kilkanaście razy dziennie jestem samobójcą! A co by powiedział, jakby się dowiedział że często jeżdżę z prędkością powyżej 50 km/h? No, to chyba już mi zamawia trumnę!

Pan "p. o. dyrektora" jak widać jest osobą skrajnie nieprzygotowaną i nie znającą nie tylko przepisów ale i praktyki na ulicy.Za wykroczenia popełnione przez kierowcę autobusu zostałem obarczony ja- a mimo to została z nim przeprowadzona rozmowa "ostrzegawczo-pouczająca" (pisownia oryginalna) w której zawarto nawet groźbę wyrzucenia z pracy. Czy tylko ja widzę tu sprzeczność? Ukarany za niewinność?

Dodam jeszcze, że w międzyczasie składałem zeznania w WRD KSP na okoliczność mojej skargi- kierowca zostanie ukarany mandatem- lub jeśli go nie przyjmie, sprawa zostanie skierowana do sądu.

No, i trzeba będzie pisać znowu. ;) Ciekawe jak długo będą się kompromitować. ;]
« Ostatnia zmiana: 28 Lip 2011, 10:52:57 wysłana przez Drex »

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Lip 2011, 11:33:48 »
ale pismo dobre, nawet jak kierowcy nie zwolnią ani nie posadzą, to na pewno mycie głowy będzie ;0)
a poczta pantoflowa zrobi swoje i przynakmniej kilku takich dżygitów w autobusie się zastanowi czy chce mieć dywnik czy nie.

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #2 dnia: 28 Lip 2011, 11:44:03 »
Cytat: Bear
zastanowi czy chce mieć dywnik czy nie

Może się zastanowi, ale raczej nie, gdyż mogło to wyglądać tak, że Kierownik zapytał się Kierowcy czy zajechał Ci drogę, ten powiedział, że nie i na tym się skończył "dywanik". Pani z sekretariatu napisała pismo, p.o. się podpisał i tyle. Nie wierzę w żadną poprawę zachowania, albo ktoś jeździ szanując innych uczestników - albo nie (co innego jeśli by Cię nie widział). Jakaś rozmowa z Kolegą Kierownikiem nic tu nie zmieni.
Oczywiście bądźmy optymistami i wierzmy w poprawę zachowania...
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #3 dnia: 28 Lip 2011, 11:49:28 »
ja trochę wierzę, bo od kąd ukazał się artykuł o tym jak rowerzysta wybił zęby ulokiem kierowcy autobusu (dogonił dziada na pentli), to zauważyłem znaczną poprawę zachowania kierowców autobusów na swojej trasie. A to ta sama trasa co wyżej wymienionych :0)

no i jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy - nigdy nie wiesz, czy jesteś jedynym składającym skargę. Bo jeżeli kierowca jest notorycznym chamem, to może się okazać że to któraś z kolei, łącznie z tymi od pasażerów.

Drex

  • Gość
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Lip 2011, 11:56:46 »
Oprócz "kolegi kierownika" jest jeszcze WRD. ;)

Offline Infero

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 258
  • Płeć: Mężczyzna
  • \m/ d- -b \m/
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #5 dnia: 28 Lip 2011, 12:18:11 »
Drex, trzeba było drania zepchnąć rowerem na drugą stronę! Jak w filmach! Nie daj się! :)
Tak na serio - gratuluję Tobie spokoju i cierpliwości, na Twoim miejscu albo by mnie szlag trafił, albo kierowcę bym trafił ja. Dobrze, że nie darowałeś.
Pozdrawiam i czekam na dalsze relacje z postępowania prawnego.

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #6 dnia: 28 Lip 2011, 14:37:53 »
nie ma sensu się wk*****ć a brońszatan bić się z kierowcami (jeden przypadek wystarczy), sam od pewnego czasu wożę telefon w miarę pod ręką, z ustawionym skrótem do aparatu - cyk i mam tablice, numer, numer boczny i godznę zapisaną. Bo w razie takich akcji (nawet jak teoretycznie jest ścieżka i teoretycznie rowerzysta narusza jakiś przepis) to może skargę złożyć jakiś przypadkowy pasażer. Albo kilku. Albo kilku znajomych rowerzysty będący akurat pasażeram.

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #7 dnia: 28 Lip 2011, 17:11:15 »
gratuluję Tobie spokoju i cierpliwości
Ja też. I strasznie sobie pluję w brodę, że nie wezwałam policji po moim wypadku na rowerze. Być może teraz to właściciel samochodu, przez który się wywaliłam, płaciłby za moje wizyty u ortopedów, rehabilitację i inne rzeczy, które być może mnie czekają. Ech :/
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline `L`

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie jeżdżę szybko. Jeżdżę dokładnie.
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Lip 2011, 20:33:06 »
Czy tam jest "droga dla rowerów" (C-13), czy "droga dla pieszych i rowerów" (C-13/C-16)? Po tym drugim z tego co wiem nie trzeba jeździć i wtedy nie popełniłeś wykroczenia.

Po drugie czyjeś wykroczenie w ruchu drogowym nie powoduje, że inni użytkownicy drogi mają prawo dopuszczać się wykroczeń wobec tego uczestnika ruchu. Tłumaczenia dyrektora potwierdzają winę kierowcy - winny się tłumaczy (" autobus jest mało zwrotny", "rowerzysta jechał za szybko"). Użył terminu "ścieżka rowerowa" a więc może nie jest świadomy obowiązujących przepisów.

Mikrokamerkę można kupić już za 200 złotych  :)
"governments will use whatever technology is available to them to combat their primary enemy - which is their own population" - Noam Chomsky

Offline johnkelly

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 70
  • Płeć: Mężczyzna
    • Honor Habet Onus
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #9 dnia: 29 Lip 2011, 12:14:29 »
Czy tam jest "droga dla rowerów" (C-13), czy "droga dla pieszych i rowerów" (C-13/C-16)? Po tym drugim z tego co wiem nie trzeba jeździć i wtedy nie popełniłeś wykroczenia.

[...]

Źle wiesz.

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #10 dnia: 29 Lip 2011, 12:37:42 »
Czy tam jest "droga dla rowerów" (C-13), czy "droga dla pieszych i rowerów" (C-13/C-16)? Po tym drugim z tego co wiem nie trzeba jeździć i wtedy nie popełniłeś wykroczenia.

[...]

Źle wiesz.

"...Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym." (całość Art. w piśmie Drexa)
Nie ma słowa o tym, że z drogi dla rowerów i pieszych, kierujący rowerem obowiązany jest korzystać. Jedynie, gdy korzysta, to ma zachować szczególną ostrożność.
A do tego w ustawie jest mowa o Drodze Dla Rowerów i Pieszych, tymczasem w rozporządzeniu, o Drodze dla Pieszych i Rowerów.
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline johnkelly

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 70
  • Płeć: Mężczyzna
    • Honor Habet Onus
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #11 dnia: 29 Lip 2011, 12:45:20 »
C13 oznacza, że jest to droga dla rowerów nawet jeśli występuje w towarzystwie C16. Sugeruję nie kombinować bo nie dość, że mandat kosztuje, to (jeśliś ubezpieczony) jeszcze możesz odszkodowania nie dostać ze względu na "przyczynienie się".

Offline darek

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 229
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #12 dnia: 30 Lip 2011, 00:57:09 »
Nie bijcie piany o C13. Nie o to tu chodzi. Ja miałem podobny przypadek jadąc Hynka od Krakowskiej w kierunku Radarowej. Zaraz za wiaduktem Ikarus mnie zaczął wyprzedzać i jak tylko pierwszy człon mnie minął, zaczął zjeżdżać na przystanek. Skutek - moje gwałtowne hamowanie uchroniło mnie przed ... można by spekulować. Skarga meilem do ZTM - nic nie dała. Pan kierowca przedstawił odmienną wersję wydarzeń.
Konkluzja - cham będzie cham. A kto większy, tego racja. Niestety. Pozdrawiam i zwyczajem kierowców tir-ów - "szerokości!"

Offline `L`

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie jeżdżę szybko. Jeżdżę dokładnie.
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #13 dnia: 30 Lip 2011, 02:58:24 »
C13 oznacza, że jest to droga dla rowerów nawet jeśli występuje w towarzystwie C16. Sugeruję nie kombinować bo nie dość, że mandat kosztuje, to (jeśliś ubezpieczony) jeszcze możesz odszkodowania nie dostać ze względu na "przyczynienie się".

Czytałeś stosowny fragment rozporządzenia? Symbole C-13 i C-16 położone na jednym znaku nie oznaczają, że jest tam droga dla rowerów obok albo pod (!) drogą dla pieszych. Przepisy odróżniają to dość wyraźnie. Tak samo jak samochodzik na znaku D-40 nie oznacza tego samego co identyczny samochodzik na znaku D-7  ;)
"governments will use whatever technology is available to them to combat their primary enemy - which is their own population" - Noam Chomsky

Offline johnkelly

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 70
  • Płeć: Mężczyzna
    • Honor Habet Onus
Odp: Prawo według MZA? ;)
« Odpowiedź #14 dnia: 30 Lip 2011, 11:04:08 »
C13 oznacza, że jest to droga dla rowerów nawet jeśli występuje w towarzystwie C16. Sugeruję nie kombinować bo nie dość, że mandat kosztuje, to (jeśliś ubezpieczony) jeszcze możesz odszkodowania nie dostać ze względu na "przyczynienie się".

Czytałeś stosowny fragment rozporządzenia? Symbole C-13 i C-16 położone na jednym znaku nie oznaczają, że jest tam droga dla rowerów obok albo pod (!) drogą dla pieszych. Przepisy odróżniają to dość wyraźnie. Tak samo jak samochodzik na znaku D-40 nie oznacza tego samego co identyczny samochodzik na znaku D-7  ;)

Tak, czytałem. Co więcej - wyciągnąłem z tej lektury wnioski. W PORD jest jednoznaczna definicja DDR mówiąca o odpowiednim znaku. Odpowiednim znakiem jest C13. O tym jak się poruszać po drogach decyduje PORD a nie rozporządzenie o znakach. Te definiuje ich wygląd i znaczenie - wyłącznie. Koniec, kropka. Zwłaszcza, że rozporządzenie mówi o umieszczaniu na jednej tarczy symboli, a nie o innym znaku.

To co piszesz to nawet nie jest falandyzacja prawa, to jego konfabulacja.
« Ostatnia zmiana: 30 Lip 2011, 12:10:31 wysłana przez johnkelly »