Też dzisiaj byłem i widziałem ten żenująco niedkokończony wiadukt. Jednym słowem - otwarcie z wielką pompą niedokończonego obiektu. Jak widać urzędy miejskie dalej tkwią w czasach filmów Bareji i nic się w tym temacie nie zmienia.
Łubudubu, łubudubu, niech nam żyje Prezesowa naszego klubu, nieeech żyje naaam !
Praktycznie na wiadukt nie ma wjazdu dla pieszych i rowerów od strony ul. Zajączka (vide znak) - kompletny bałagan i niekompetencja ZDM.
Nie wiem, czy ten "dałnhillowy" zjazd ze ścieżki na jezdnię nie nadaje się do interwencji na Policji !!! Stwarza to olbrzymie niebezpieczeństwo, jak zauważyli moi przedmówcy ( i dla rowerzystów i dla nadjeżdżających samochodów).
Rozumiem, że dedeer w tym wydaniu "nadaje się" do jazdy w kierunku Żoliborz - Śródmieście.
No i jeszcze jedno - na części czerwonej ścieżki stoją barierki. Widać przypomniano sobie o nich w ostatniej chwili i wyszła z tego kolejna szopka.
Temat absolutnie nadaje się do rozdmuchania w mediach. Jutro chyba zrobię własną galerię i wyślę do TVN Warszawa.