Wczoraj udało mi się wreszcie wydostać rower z garażu, w którym przez kilka dni stała woda, taka półmetrowa... Nawet są ślady na ramie, widać dokąd sięgała woda. Mogę powiedzieć więc po przejażdżce, że nic nie chrpało, nic nie trzeszczało, VEXOL sprawdzić się znakomicie - po prostu nie dał się zmyć wodzie
Nie wiem co by było z jakimiś finiszlajnami..... :>