@fionotron: Bądź łaskaw przyglądać się lepiej co robisz, jak skracasz cytaty.
Wyszło na to, że włożyłeś w moje usta : "A ja chodnikowcom mówie zdecydowane NIE !!!"
napisane przez : qwerJA dnia: 16 Lis 2012, 01:37:31 bezpośrednio po
zacytowaniu mnie.
Ja też jestem chodnikowcem.
Zawsze i wszędzie tam, gdzie na jezdni nie czuję się bezpiecznie zjeżdżam na chodnik.
Np. Szaserów, Al. Waszyngtona, most i wiadukt Poniatowskiego to są typowe miejsca
gdzie można mnie spotkać na chodniku.
Wolę być 17 razy ukarany (jeszcze nigdy) niż choć raz zabity, co też jest niewielkim
nieszczęściem w porównaniu z wózkiem inwalidzkim.
Na chodniku jeżdżę pomału, tak poniżej 20. Nie dzwonię na pieszych, bo to ja jestem
intruzem.
A co do bezpieczeństwa : wystarczy żeby światło zielone dla pieszych i rowerzystów
zapalało się o jedną sekundę wcześniej niż dla samochodów (a nie odwrotnie), a
sukces będzie wielki. Po pierwsze nie zdążą nam drogi zajechać. A po drugie
przyzwyczają się mimo woli do wymaganego przepisami ustępowania pierwszeństwa
przejazdu rowerzystom. Oczywiście chodzi mi o prawoskręt.