Torba rowerowa na ramię

[Oli]

Timebomb to klasyka, rodzaj kultury niemal.
Jeśli ktoś nie zna układu warszawskich firm kurierskich i ich historii to nie zrozumie.

[Kamov]

Nie znam, nie kurierzę. Kupiłem, bo jest bardzo wygodna i pojemna, pasuje mi po prostu.
Pzdr.

[Bear]

no ja mam właśnie FF, nie wiem czy jest lepsza od jakiejś innej kultwej i bardzo drogiej, da się  w niej wozić uloka, kanapki, pudełko z 2 parami bojówek, co mam je na pocztę zwieść, kot uwielbia na niej spać, drugi się w niej chowa czasem, generalnie jestem zadowolony, tymbardziej że była prezentem.

[Savil]

Czy torba działa tak samo w pozycji wyprostowanej? Bo kurierzy zazwyczaj śmigają z tułowiem niemal równolegle do ziemi, więc torba im leży grzecznie na plecach. Ale taki rower miejski i wyprostowana sylwetka - czy wtedy torba nie będzie po prostu zwisać z ramienia i obciążać tylko je?

Bear - jeździ pan z pieskiem na Masę, Ty jeździj z kotem

[Bear]

koty są niekompatybilne z jeżdżącymi rowerami. Uwielbiają wspinać się na stojące, niszczyć kable od licznika itp.
Jeździć nie lubią.

co do torby, mozna jeździć na prosto, torba trzyma się na jednym z ramion i przez klatkę po skosie idzie szelka, która przenosi sporo obciążenia. Nie wiem czy jest to wygodne dla kobiet :0)

[Kamov]

Jedyny minus (chyba?) torby kurierskiej jest taki, że wisi ona pod skosem. Ciężar nie rozkłada się więc równo na plecach, zawsze jest przechylony w którąś stronę (zależnie od ramienia).

[Bear]

To też zależy pewnie od torby, przy mojej przy małych i średnich obciążeniach ten problem nie występuje.
Bardziej wkurza, że torba pod skosem wchodzi w pole widzenia nad którymś z ramion i trudniej zmienić pasy niż z plecakiem. Z tym że przy dużym plecaku ten problem pewnie też występuje.

więc stil sakwy rules.

[Oli]

Torba którą dobrze nauczy się nosić nie obciąża w zły sposób. Kwestia regulacji pasków i odpowiednio ściągniętego paska na klatce. W wypadku kobiet z tego co mi wiadomo nie jest też taka torba niewygodna.