Po pierwsze linków nie wrzucałem, bo dla mnie są inne ceny
Nie o ceny chodzi, a np o zdjęcia ramy. Czasem zdarzają się przekłamania jak się wpisze nazwę w google, bo potrafi wyskoczyć coś innego opisane jako ten model.
Po drugie rower ma służyć do jazdy terenowej (lasy, drogi polne), a także do jazdy po mieście i na dłuższe wyjazdy.
To ja bym brał coś BEZ tarczówek. Jak ma służyć na wyjazdy z sakwami (dłuższe) i po mieście, to wcześniej czy później skończysz na próbie montowania do niego albo bagażnika, albo błotników, albo obu tych rzeczy naraz. I wtedy tarczówki dadzą Ci ostro w kość - będziesz się musiał popisać nie lada pomysłowością w montażu albo wydać kupę kasy na bagażnik Tubusa dostosowany do tarcz.
Z kolei w teren lepsze chyba tarcze. Dlatego jestem dość umiarkowanym zwolennikiem rowerów "do wszystkiego" ;-)
Podobnie będziesz miał z oponami. Ralphy są pewnie dobre w teren, ale na miasto czy wyjazd z sakwami założyłbym jakieś semi (np Terra Cruisery) by sobie nie dodawać oporów toczenia. Choć opony to akurat się wymienia łatwo.
Po trzecie mam zaufanie do tej firmy i wiele osób mających ten sprzęt chwali go. Szczególnie Magnus Green ma całkiem dobry osprzęt.
Oba prezentują się nieźle. Na osprzęt nie patrzę, bo to rzecz wtórna (choć jest ok). Ale oba mają ramkę, która mi się bardzo podoba :-)
Po czwarte mogą być też inni producenci.
Nie wiem czy jest sens. Rowerki sympatyczne, jak masz na nie dobre ceny, to pewnie niewiele tańszego uda Ci się znaleźć w ofertach innych firm. Wszystko zależy jak duży masz upust.
Jeszcze tylko bym się nad wagą zastanowił. Nie roweru, a Twoją
Rama tripple butted, cieniowane szprychy - generalnie jak ważysz 80kg to ok i zniosą nawet katowanie, ale jak masz koło setki, to ja bym jednak wybrał nieco cięższy i mniej lightowany rower.