Ja przypominam WSZYSTKIM uczestnikom, żeby wzięli ze sobą koniecznie zapasową dętkę. Złapanie gumy się może każdemu zdarzyć, a ja mam ograniczony zapas dętek, przede wszystkim ograniczony do dwóch rozmiarów: 26x2.0 i 700x25. Pozostałe trzeba kleić, a w tych warunkach to nie jest miłe.
Osobom, które od początku niskich temperatur jeszcze nie jechały rowerem przypominam, że należy uzupełnić ciśnienie powietrza w oponach - ma tendencje do spadania, zwłaszcza na skutek mrozu (ale również na skutek niejeżdżenia rowerem). Znaczna część snejków (przebić) zdarza sie, jeśli jedziemy mając mało powietrza i za szybko wjeżdżamy kołem na krawężnik, w dziurę w asfalcie itp. Czyli - rano, sprawdzić, czy jest powietrze, jeśli jest mało -> dopompować. Tuż przed wyjściem, jeśli nadal jest mało -> zmienić dętkę. Jeśli jest ok, to po wyjściu jakieś kilka minut sprawdzić ponownie, czy jest mało/średnio -> dopompować.