Fajny filmik, kiedy tak u nas będzie? Gdyby tyle rowerów jeździło nie trzeba byłoby odśnieżać, ddr byłyby wyjeżdżone.
Raczej nie - efekt byłby taki, że byłoby mnóstwo rozjeżdżonego śniegu, który z czasem by twardniał i tworzył nierówne powierzchnie nie do pokonania rowerem, podobnie jak na osiedlowej drodze, którą jeżdżą samochody i nikt jej nie odśnieża. Zresztą powyżej pewnej grubości warstwy śniegu, to nawet, gdy nie jest on zlodowaciały, to praktycznie uniemożliwia jazdę rowerem ...
Myślę, że ich tam jeździ tyle właśnie dlatego, że ddr są odśnieżane.
no wszystko ładnie pięknie... ale....
Drogi Gromaniku czy zauważyłeś co robi zamiatarka z tym śniegiem??
zabiera go ze sobą do domu? NIE
dotyka czarodziejska różdżką i śnieg znika? NIE
wiążę w snopki? NIE
ona jedynie przekłada z miejsca na miejsce...
to gdzie ma ten śnieg z DDR przełożyć zamiatarka... na chodnik? na parking? na przystanek?
ja po prostu nie widzę takiego miejsca... zwłaszcza w sytuacji gdy tego śniegu jest AŻ tyle.
ludzie - nie dajmy se zwariować... w taki czas jak teraz na rowerze jeżdżą sami szaleńcy (jestem jednym z nich) i tylko dla tych kilkudziesięciu (bo nie wiem czy kilkuset) osób ma się odśnieżać wszystkie DDR, które i tak nie są spójne i nie nadają się do jazdy??
wg mnie gra nie warta kasy... to ja już wole żeby ulice lepiej odśnieżyli, wtedy i auta i ja pojadę sprawniej...
W Legionowie (przynajmniej u mnie na osiedlu) tego problemu nie ma, ale nawet, gdyby był, to nie jest to problem bez wyjścia, bo jedną z funkcji platformy nad Wisłą, gdzie odbywają się latem spotkania przedmasowe jest możliwość zrzutu z niej śniegu do Wisły, a to, że prawie nikt z tej możliwości w Warszawie nie korzysta - w zeszłym roku pracownicy któregoś z biurowców na Służewcu zrzucili się na odśnieżenie chodnika i miejsc parkingowych, po tym, jak miasto stwierdziło, że nie będzie wywozić śniegu. Moim zdaniem trzeba się pogodzić z tym, że są miejsca z których śnieg po prostu wywozić trzeba, bo inaczej nie będą one w stanie pełnić prawidłowo swoich funkcji. Zresztą maszyny do zbierania pryzm zgarniętego śniegu i ładujące go taśmociągiem na wywrotki istnieją (podobnie jak maszyny do frezowania nawierzchni, za którymi jedzie wywrotka) - można to zobaczyć na blogu
http://www.copenhagenize.com/ pośród wpisów z poprzedniej zimy:
The Snow Slinger of Copenhagen