Widzę, że jako pierwszy wpisałem rower Enduro. Mało nas w Warszawce. Tego typu jest mój obecny sprzęt #1, i sprawia mi najwięcej frajdy. A realnie, to chyba teraz osiągnąłem optymalny zestaw rowerów, jeśli by mi któregoś zabrakło to kupiłbym podobny na jego miejsce (za wyjątkiem mieszczucha - trochę trudno wydać 10kpln na coś, co nie powinno z zasady kosztować więcej jak 1kpln). A co do moich obserwacji ewolucji terminu MTB - w związku z wydzieleniem się z tego terminu rowerów do dyscyplin grawitacyjnych, oraz do EnduroMTB, samo MTB zaczyna wracać do pierwotnego znaczenia, czyli rowery do XC - zgodzicie się, czy nie?