a tak na serio - ja się porządnie zastanawiam nad kupnem / zrobieniem przyczepki rowerowej dla psa. niestety większe wycieczki przy większej prędkości są dla niej nieosiągalne.
Dlaczego nie osiągalne ja jeżdżę, bo po całym Mazowszu z psem, Kampinosie itd i jeździ się bardzo dobrze, troszkę ciężej się człowiek rozpędza, ale jak już złapiesz prędkość przelotową jest ok, wcale specjalnie wolniej nie jedziesz jej wadą jest to, że jednak jesteś sporo szerszy i to spowalnia zwłaszcza w terenie. W albumie 2 jest trochę fotek że można się i w lekkim terenie pobawić z przyczepą.
http://strony.aster.pl/omegamaciek/wycieczki%20rowerowe/ws-slideshow-private-non-commercial/deploy/template.html Co do przepisów słyszałem, że jest pomysł zapisu aby każdy rower, rower + przyczepa do 0,9 m było traktowane jako jednoślad cyt:
Art. 2.
Użyte w ustawie określenia oznaczają:
47) "Rower": pojazd jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem. Za rower uważa się również taki pojazd wyposażony w pomocniczy napęd elektryczny o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250W, zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48V, odłączany automatycznie po przekroczeniu prędkości 25 km/godz. Za rower jednośladowy uważa się również rower ciągnący przyczepkę o szerokości do 0,9 m oraz rower wielośladowy o szerokości nie przekraczającej 0,9 m
i skończy się spokojne życie, bo w pełni się zgodzę z Raffim, że dzięki przyczepie jak jadę z psem to nie muszę się bujać po drogach dla rowerów, krawężnikach, słupkach (pomiędzy którymi czasem ledwo się mieszczę) itd, a tak spokojnie jedziesz sobie ulicą pojazdy cię wyprzedzają zostawiając duża większą odległość niż normalnie i jest git. A tak po zmianach nie dość, że będę jednośladem, to droga dla rowerów będzie już dla wszystkich rowerów. Niebezpieczne będzie to, że jak ciągniesz za sobą 50 kg lecąc te 20-25 km/h i ktoś ci wlezie pod koła to już w miejscu się nie zatrzymasz i nie bujniesz roweru żeby lebiegę ominąć. Zdecydowanie bezpieczniej i lepiej się czuję na jezdni.