Cykliści domagają się też zezwolenia na jazdę po Starówce i buspasami. Na razie z 35 km tych buspasów rowerem można jeździć tylko po tym w Emilii Plater. ? Osoba wydająca taką decyzję bierze na siebie odpowiedzialność karną za każdy wypadek rowerzysty z autobusem ? zaznacza Ochmański.
Coś mi to śmierdzi fałszem. Znaczy co? Po każdym wypadku i kolizji odpowiedzialność OC i karną za dany wypadek bierze zarządca danej drogi/śmieszki/etc?! Przecież to głupota?
Zgadza się. To tzw trzeci rodzaj prawdy, czyli gówno-prawda. W dodatku śmiem twierdzić, że w Warszawie nie ma jednego kilometra ulicy w pełni zgodnego z przepisami. A drogi rowerowej to już tym bardziej.
2. Na co nam dworzec rowerowy pod PKiN, skoro rower powinien być dostępny praktycznie zaraz po wyjściu z dworca, bez potrzeby biegania gdzieś i szukania... I na odwrót.
Gdyby był ten dworzec przy stacji Śródmieście i Centrum, to miałby sens. Takie parkingi rowerowe i wypozyczalnie funkcjonują w wielu miejscach w Holandii. Ale poza stacjami i ruchliwymi węzłami przesiadkowymi nie mają sensu. Wygląda, że znowu ktoś pojechał za granicę i wracając chce koniecznie coś wdrożyć co tam zobaczył, ale bez zastanowienia dlaczego tam za granicą jest tak, a nie inaczej, stoi tu, a nie gdzie indziej itp.
Na szczęście rzecznicy tylko gadają. Przychodzi co do czego to nie są w stanie nawet stojaków prostych załatwić dla rowerzystów. Możesz spać spokojnie.
3. O kryzysie pisać możnaby pisać wiele, ALE... ja jak jeżdżę po W-wie, widzę, że na inwestycje drogowe dla blachosmrodów pieniążki są, a na śmieszki rowerowe, które kosztuję o wiele mniej - pieniążków ani chęci budowania nie ma...
Nom. Poza tym w 2007 i 8 roku nie było kryzysu. A projekty DDR przy Solidarności, Jagiellońskiej, Waryńskiego czy Radzymińskiej już wtedy łapały kurz w szafie.
4. Budowanie dróg rowerowych w takich miejscach jak na Kasprzaka, wcale nie spowoduje, że rowerzyści będą bardziej szczęśliwi - zwłaszcza po wielu kolizjach z pieszymi...
Spowodowałaby, ale trzeba to robić z głową. Tzn na całej długości ulicy od razu. I w konsultacji z rowerzystami, by taka ściezka miała jakiś sens i wygląd.