Bo porsche jest gorsze!
Ostatnio na Kasprzaka jak jechałem swoim VG3, mija mnie takie... Zwolniło, patrzę na kierowcę, a ona patrzy na mój rowerek, na mnie i powoli przejeżdża dalej
A jednak - porsche jest gorsze...
chwilę potem wyprzedziłem je, bo stanęło w ślicznym korku przed Prymasa 1000-lecia
A co do niedopałków - spotkałem kiedyś człowieka, który miał tendencję do wyrażania swojej nienawiści do rowerzystów i opowiadał, że jak mija takiego to włącza spryskiwacz do szyb, żeby ochalapać miniętego... Smutne. Szkoda, ze taki idiota nie wie, że naraża kogoś innego nie na poplamienie czymś, ale przede wszystkim na utratę zdrowia lub nawet ŻYCIA. I dlatego jestem za tym, aby kierowcy przechodzili odpowiednie badania psychologiczne. Ot, MMPI + Wechsler... Może koszt egzaminu większy - ale czy każdy musi mieć prawo jazdy? Czy musimy wpuszczać na jezdnię debilstwo, któremu strach dać rolki czy hulajnogę do kierowania?
I żeby nie było za bardzo Ot
Jechałem w lipcu do Raffiego busem... Nigdy więcej. W jedną korek, w druga korek... Ciekawe co by powiedział JKM jakby zobaczył tę ulicę? "dobudujcie po 3 pasy jeszcze w każdą stronę!"?