O widzę, ze kolega który był zwolnennikiem kilkunastu zdjęć zamiast kilku dziesięciu wrzucił całkiem imponującą ilość zdjęć i ta całkiem fajnych!
Nie chcę tu się bawić w adwokata, bo i Traversowi taki zbędny. Ale z tego co mi wiadomo, to raczej chodziło o to, by nie wrzucać fot jak leci bez tołku, a najpierw wywalić te, które są nieostre, za ciemne, źle skadrowane, rozmazane itp. i dopiero resztę, która się zostanie z odsiewu - wrzucać i udostępniać. W ten sposób zazwyczaj z kilkudziesięciu robi się kilkanaście, ale i tak przyjemniej się toto ogląda.
A jak ktoś potrafi zrobić kilkaset DOBRYCH fot, to czemu nie. Każdy lubi znaleźć siebie na zdjęciu z Masy.