a może jechał ulicą --> został zabity --> masa jest ważna, bo może kierowcy zauważa rowerzystów...
Doceniam pracę włożoną w wyłuskiwanie takich informacji i wrzucanie ich tutaj. Można sobie oczywiście powtarzać, że jazda rowerem to istny raj ale jest też szara rzeczywistość. Trzeba pamiętać, że przepisy nie wszyscy znają/szanują, droga to dżungla i nikomu nie można na 100% ufać. Mimo tego jadąc rowerem zawsze opłaca się być miłym i uprzejmym. Gdy mijani w korku kierowcy
wpuszczą z powrotem na środek pasa to warto podziękować - w puszkach to też są ludzie i w większości potrafią docenić rozsądek i kulturę innego uczestnika ruchu.
Odnośnie wypadków śmiertelnych to moim zdaniem za zabicie samochodem powinien być stosowany paragraf "zabójstwo nieumyślne" - co za różnica czy ktoś nie potrafi kontrolować 0,5kg młotka czy 500kg samochodu?
Natomiast śmiertelny wypadek spowodowany przez kierowcę na procentach to moim zdaniem zabójstwo z premedytacją. 8 lat to śmiech. Na szczęście ostatnio zmieniły się przepisy i procentowiec po spowodowaniu wypadku traci prawo jazdy na zawsze. Chyba, że sąd będzie łagodny... Ale jeśli ktoś był na tyle głupi, żeby jechać po pijaku i zabić człowieka to kto zagwarantuje, że po "resocjalizacji" w polskim więzieniu ten kierowca za te max 8 lat nie pojedzie bez prawka ale znowu na gazie obok któregoś z nas?