Odnośnie Agrykoli to ja się zastanawiam nad sensownością jednokierunkowych pasów rowerowych na odcinku, na którym praktycznie nie występuje ruch pojazdów oraz ze względu na to, że chodniki są niedostępne dla rodziców z wózkami i niepełnosprawnych, a przede wszystkim bardzo nierówne. Z moich obserwacji wynika, że piesi niekoniecznie chcą chodzić środkiem...
Co do frezowania, to da się to wymóc - ja męczyłem pismami o wymianę nawierzchni ul. Międzyparkowej i najpierw odpisali, że po przebudowie wiaduktów na Andersa, a w końcu po tym, jak nalegałem przynajmniej na połatanie dziur na pasach rowerowych, to sfrezowali całą ulicę w jeden weekend
I w ten sposób równą nawierzchnię zyskały miliony milimetrów pasów rowerowych w stolicy