Autor Wątek: Reanimacja łańcucha po zimie  (Przeczytany 10524 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Reanimacja łańcucha po zimie
« Odpowiedź #15 dnia: 01 Mar 2017, 10:36:05 »
Vit - łożysko cierne to też łożysko. I takie pewnie masz. Natomiast, co już napisał Ci Franc, nie tylko takie się zdarzają.
Polecam doedukowanie się w tym zakresie - niektóre rozwiązania są znacznie lepsze od tego, co wstawia fabrycznie Shitmano, warto se wymienić.

Mam nadzieję Franc, że nie masz kółeczek Sramowskich z tym poronionym asymetrycznym mocowaniem - bo SRAM sobie za nie liczy jakieś absurdalne pieniądze, a jak kiedyś szukałem, to zamienników nie było. W przypadku Shitmanowskich można natomiast kupić fantastyczne zamienniki - jeździłem parę lat na kółkach BBB na uszczelnionych łożyskach maszynowych i z czystym sercem mogę polecić, koszt około 35zł, więc akceptowalnie. Choć jak masz nadmiar kasy, możesz nawet kupić i takie po >100zł za kółko - amelinium z dziurium, anodowane, koronkowe z wyglądu, z łożyskami maszynowymi lub nawet ceramicznymi, waży to to jakieś nic koma nic i wygląda obłędnie. Jak z trwałością - nie wiem - wciąż mam dość rozsądku by tego nie kupować :D
« Ostatnia zmiana: 01 Mar 2017, 10:40:05 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Reanimacja łańcucha po zimie
« Odpowiedź #16 dnia: 01 Mar 2017, 11:24:04 »
Na szczęście mam normalne, symetryczne łożyska maszynowe. Takie mimośrodowe były w starej 7.0 i to były ślizgowe.

A co do nowych kółek - co raz bardziej myślę nad wymianą dolnego kółka z oryginalnych 11T na samoróbkę 14T z poliamidu. Nie będę tego robił z amelinium, bo mi się nie chce.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Reanimacja łańcucha po zimie
« Odpowiedź #17 dnia: 01 Mar 2017, 11:52:57 »
Tej zimy testowałem sobie rower z paskiem. Ogniwa nie rdzewieją, bo niema ogniw   ;D

A to całkiem ciekawe. Napisz coś więcej. Tzn jak wygląda jazda z takim paskiem, czy to nie przeskakuje, czy ząbki nie zapychają się błotem pośniegowym, ile taki pasek wytrzymuje (o ile już wiesz), jak z zakupem i montażem...
Sprawdzić rower z paskiem chciałem już bardzo dawno. To co mnie zawszę odstraszało, to ich bezpośrednia dostępność w PL.
Co prawda od jakiegoś czasu można było u nas kupić składaki z paskami, ale gdy pytałem o możliwość zakupu samego paska do roweru na ramie trekkingowej, to sprzedawcy powtarzali, że sprowadzają tylko do roweru... i tu padała nazwa konkretnego roweru.
Oczywiście przeczytałem to co w polskim necie, a po tym jak nie do końca mi się to pokrywało z informacjami zagranicznymi pomyślałem, że jest to tak jak z poziomkami, czyli często wypowiadają się ludzie, którzy tego nie używają.
Teraz zarówno paski jak i zestawy do konwersji są już dostępne w PL, a i sprowadzenie nie jest problemem (oczywiście musimy mieć rozpinaną ramę i piastę wielobiegową (lub singla) .
Wytrzymałość:
Na temat wytrzymałości przez dłuższy czas nie będę mógł wiele powiedzieć, bo jeden sezon zimowy, to za mało, a do tego rower kupiłem używany (nawet nowe rozpinane ramy maja jakieś szalone ceny) i nie mam informacji, ile ten napęd już przejechał. Ja zbroiłem na nim ok 2500km - warunki z błotem i śniegiem też tej zimy nie były jakieś wyjątkowo częste (na mojej trasie) . Natomiast wydaje mi się, że ulegnie zniszczeniu nie przez pęknięcie, ale zużycie zębów - czas pokaże.
Typy:
Jest kilka rodzajów pasków i ?zębatek? CDX, CDX Exp, CDN, CDC.
CDX do górali i generalnie na syf - zębatka jest tak zrobiona, że zęby paska wypychają syf na zewnątrz, ale ten system jest sporo droższy.
Ja mam CDC czyli tańszą wersje typową na miasto.
Błoto/śnieg:
Kilka dni było syfiastych i wtedy było czuć pod pedałami, że jest syf na tylnej zębatce chrzęści -  przednia ma otwory, więc syf jest wypychany. Nie przeszkadza to zbytnio, ale (podobno) przyśpiesza zużycie, więc po prostu po powrocie do domu opłukałem wodą (z takiego spryskiwacza ciśnieniowego do kwiatków) i tyle.
Nic nie przeskakuje, nie ma w ogóle takiej możliwości. Zero problemów, pomimo, że ta wersja paska nie jest przeznaczona na takie warunki (zobaczymy jak się pasek zużyje, jak będzie się zachowywał).
Rozciąganie:
Wpisy w polskim necie głoszą, że ludzie czuli coś w rodzaju opóźnienia, gumowatości napędu. Nic takiego nie czułem. Pasek się nie rozciąga. Ba, w mieszczuchu w ubiegłym roku cofnąłem koło (regulacja napięcia łańcucha) do końca zakresu. A lwb nawet wyjąłem pod koniec zimy jedno ogniwo. Tutaj producent ramy nie przewidział nawet naciągania paska (pionowe haki) więc można zaryzykować stwierdzenie, że to łańcuch się rozciąga, a pasek nie (ale ostrożnie, zobaczymy z czasem).   
Cisza:
Niesamowite. Nawet można powiedzieć, że to problem, bo gdy przejeżdżałem przez Pole Mokotowski obok pieszych, musiałem dzwonić, bo dostawali zawału gdy ich wyprzedzałem.
« Ostatnia zmiana: 01 Mar 2017, 11:56:44 wysłana przez kaczor1 »
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany