Stanley... Opłaca się targać ciężką lustrzankę, żeby zrobić 12 zdjęć?...
Pozdrawiam sympatycznie
Trawers... Opłaca się, nawet żeby zrobić 12 zdjęć. Tylko czy jesteś absolutnie pewien, że zrobiłem ich 12? ...
A opłaca się taszczyć torby z obiektywami, statywy, siatki filtrów i jechać 100-500-1000km o konkretnej porze roku, aby stanąć w konkretnym miejscu, o konkretnej godzinie, tylko po to, aby zrobić, a właściwie nie zrobić.
Aby pokazać, jedno zgięcie?
WARTO.
Co do ilości zdjęć.
Zależy jaki cel sobie stawiamy.
Chcemy, aby ktoś z masy mógł się odnaleźć na fotografiach, to ok. tu ilość jest niezbędna. Inaczej nie da rady.
Ale jeśli chcemy, wywołać emocje, opowiedzieć historie ukazaną oczami uczestnika, organizatora, dziecka czy samego opowiadacza, to kilka zdjęć, ale rozsądnie wybranych wystarczy.
A im ich będzie mniej tym lepiej
Wywoływanie emocji to nie technika. To sztuka.
Stanley.
Galeria podoba się