Szkoda, że od początku nie dało się (? ? ?) przewidzieć, że sprawy tak się potoczą i zamiast fajnego jeżdżenia i nie zawadzających sobie imprez mamy teraz kompromitację i bałagan. Kompromitację, która niestety ogarnęła obie imprezy, bo zawładnięcie tradycyjnym terminem i marką, spowodowało, że oprócz zawalenia sprawy z nową inicjatywą, popsuło się markę starej. Zwykły "szary" człowiek, wiedział od lat, że gdy chce pojeździć wystarczy pojawić się o 24:00 w drugą sobotę na Placu Zamkowym - bo tak było na oficjalnej stronie Masy, tak było na Facebooku i sprawa była prosta. Teraz nic już proste nie jest... I może jest jeszcze szansa na uratowanie całości, szkoda tylko, że niesmak po całej sytuacji wielu osobom zapewne pozostanie. A można było tego przecież w łatwy sposób uniknąć.
Wierzę, że nigdy nie jest za późno. Apeluję więc o przywrócenie dla oficjalnej Nocnej Masy Krytycznej zasad, które obowiązywały OD POCZĄTKU (godz. 24:00, każda pora roku, bez samozwańczych organizatorów, trasa ustalana nie wcześniej niż na Pl. Zamkowym, nie wyjeżdżamy poza miasto), a Twórców Nowej Nocnej zachęcam do każdego innego terminu. Bo wcale nikomu nie życzę źle, upadek każdej inicjatywy wywołuje smutek...