#2 Wyjazd do Kazimierza Dolnego około 250 km

[Glizdor]

Serdecznie zaprasza na drugi tego typu wyjazd rowerowy do Kazimierza Dolnego

Data: 4 lipca
Dystans: 250 km.
Tempo: turystyczne (wycieczkowe nigdzie się nie spieszymy).
Drogi: asfaltowe i tylko asfaltowe

Spotykamy się o godz: 5.00 OKS Otwock
(Jade z Józefowa więc możemy się w Józefowie umówić np o 4.50)

Plan trasy przejazdu:
*porannego pociągu brak tak by być o 5.00 w Otwocku
*80 km do Deblina z Otwocka więc o godzinie 9.20 jesteśmy w Deblinie po drodzę dwie przerwy, trzecia w Deblinie (można tam pociągiem dojechać)
*w Puławach jesteśmy około godziny 10.30
*Kazimierz Dolny około godz. 11.20 (około 40 minu przerwy)
*Wracamy przez Puławy i tu mozna wracać pociągiem ostatnia szansa to jest około 140 km trasy (potem kierujemy się na trasę nr.17 Warszawa-Lublin)

Chętni na dojazd/powrót pociągiem:
Do deblina pociąg:
http://tnij.org/pkpdojazd
Powrotny z Pułwa:
To już pierwszy lepszy

Mapa Trasy:
http://www.bikemap.net/pl/route/3110567-2-jozefow-otwock-kaziemierz-dolny/

Zapraszajcie znajomych, trasa jest nieco trudna pod zgledem kilometrów ale nie zniechęcajcie się razem z Michałem ja Marcin miesiąc temu trase pieknie pokonaliśmy jak by nie opalenizna to mogli byśmy dalej jechać..

Kontakt z Michałem: pietka_m@o2.pl
Kontakt z Marcinem: marcin.niedbalka@o2.pl

(z dopiskiem w nazwie "Wycieczka Kazimierz Dolny")
Tele: podam na email jeśli trzeba będzie.

PS. Wydarzenie na facebook.
https://www.facebook.com/events/1599533123669301/
Pogoda ma być gorąca, ale to nic strasznego wystarczy się odpowiednio ubrać i jazda.
Zapraszam również na naszą strone facebook fanpage https://www.facebook.com/RowerowyJozefow

[fottoman]

Fajny pomysł ale nie widzę daty ?
Czy to propozycja do ustalenia ?

[realkrzysiek]

Bardzo chętnie, ale kiedy, jaka grupa. Nie mam Facebooka, więc kontakt pozostaje wyłącznie tu.

[Glizdor]

Sory oczywiście jedziemy w najbliższą Sobotę 4 lipca.
Grupa która się wybiera jest niewielka: Ja Marcin, Michał i kolega Michała, miał jechać jeszcze kolegą odemnie, ale dzwonił ze odpada.

Ostatnim razem miesiąc temu pokonałem tą trasę z Michałem i pozwolę sobie wstawić zdjęcia.