Jola najprościej udać się z rowerem do sklepu. Ja bagażnik kupowałem w Inter Packu w Poznaniu - jest też w Warszawie.
Wyciągnęli dla mnie prawie wszystko co mają i prawie godzinne przymierzaliśmy i sprawdzaliśmy, który bagażnik będzie trzymał mój rower - o dziwo udało się, choć nie był to niestety produkt z budżetowej pułki.
Co do zdejmowania elementów - błotniki jeśli są wypinane na pewno bym zdjął, jeśli przykręcane na stałe, wtedy bym sobie odpuścił.
Torby, sakwy, saszetki, lampki (jeśli wyjmowane) bezwarunkowo.
Koszyk jeśli nie jest przykręcany na stałe również. Natomiast siodełko tylko wtedy, jeśli obawiasz się jego zniszczenia, jeśli chłopaki szybko jeżdżą (jeśli to jakiś dobry model skurzany)
Jeśli macie relingi, to w zasadzie prawie każde belki powinny pasować.
Natomiast nie zgodzę się, że mogą być byle jakie - jeśli kupujemy lepszy bagażnik, to najczęściej do tanich belek trzeba się szarpać z jakimiś adapterami a koszt lepszych belek nie jest już tak duży w stosunku do bagażnika, natomiast można je przecież też wykorzystywać do nart czy boxa - oczywiście to raczej kwestia komfortu użytkowania.
Natomiast jeśli bagażnik ma być budżetowy, wtedy też nie warto inwestować w drogie belki.
A jeśli masz różne rowery i w tym składzie będziecie podróżować również w przyszłości, kup różne bagażniki które założysz na wspólne belki - natomiast jeśli wyjeżdżacie okazjonalnie, to może kupić tylko belki a bagażnik spróbować pożyczyć od znajomych?