Zróbmy petycję o zniesienie karalności rowerzystów
za cokolwiek
Potem się będą szwendać niczym błędne owce
Żeby przepis był przepisem musi być egzekwowany.
Jak nie to staje się martwy. Takie niestety jest życie.
Nie jestem zwolennikiem ratowania budżetu miasta
przez Straż Miejską, ale jakaś kara być powinna.
Może należało by się zastanowić nad wysokością
mandatów za poszczególne wykroczenia.
Może podwójny wymiar za recydywę, może punkty
karne dla pieszych; a jak nazbiera komplet to przez
miesiąc na bosaka. Pomysłów może być wiele.
Ale zniesienie karalności to likwidacja przepisu.
Moje stanowcze NIE!!!
Nie musi być samochód by takiemu deptakowi
krzywdę zrobić, wystarczy, że przed szybko jadący
rower wbiegnie.