Wstepne plany na wycieczke, jeszcze zobaczymy jak z pogoda bedzie, finansami, sesjami i innymi atrakcjami... Moze sie okazac, ze w praktyce nikt nie pojedzie, zwlaszcza, ze do pociagu trzeba by wsiasc praktycznie zaraz po masie, a to znaczy ze masa z bagazem wyjazdowym na pace
Jedziemy pociągiem nocnym (22:45 z pkp warszawa zachodnia) z wagonem rowerowym do Trójmiasta. Bedziemy tam rano (6:45 pkp gdańs główny), na miejscu rozprostujemy kości, przepakujemy sakwy z wersji PKP-transport na bike-transport. Być może podzielimy się na dwie grupy, z których jedna pojedzie na zwiedzanie Westerplatte, a druga będzie mogła rekreacyjnie ruszyć w stronę Helu. Obiad będzie gdzieś między Gdynią a Helem, w zależności jak nam wyjdzie planowanie na bieżąco. Nocleg pod namiotem na Helu. W niedzielę rano płyniemy tramwajem wodnym do sopotu lub gdyni (zobaczymy, który będzie lepiej pasować czasowo), po czym udajemy się na Targ Węglowy w Gdańsku, gdzie rozpoczyna się rpzejazd rowerowy - główna impreza weekendu. Po imprezie będzie pare godzin do wytracenia do pociągu powrotnego (21:05 z pkp gdańsk główny), którym wrócimy do domu. Pociąg dociera w godzinach wczesnoporannych (7:20 w-wa wschodnia), więc przy sprzyjających warunkach można przed szkołą czy pracą zaparkować rower w domu, zmienić ciuchy, czy nawet chwilkę się zdrzemnąc.
Jak dobrze pójdzie w wyjeździe będzie brać udział około 6-8 osób (koszty noclegu mogą być niższe przy współdzieleniu namiotów, koszty przejazdu PKP mogą być niższe przy uzbieraniu większej grupy).
Przewidywany koszt wyjazdu zmieści się w 200-250 złotych uwzględniając transport, nocleg i wyżywienie (uczniowie, studenci, rencisci i emeryci będą mieć taniej).