Za duże natężenie ruchu komunikacji żeby to zrobić (też miałem kiedyś taki pomysł, ale to by spowodowało korek na takim tram-bus-pasie).
Co do wrzucenia rowerów na buspas, mój pomysł to szerszy buspas (i to w obie strony!)
Jeśli kierowcy aut nie korzystaliby z buspasa (na pewno trzeba by było zrobić akcję jak na Trasie Łazienkowskiej), to wtedy mielibyśmy dość szeroki pas. Być może na tyle szeroki, że autobus zmieściłby się obok.
Jeśli jezdnia tam ma około 7,5m, to dajemy 2,90-3m na samochody i pozostałe 4,5m na buspas. To powinno wystarczyć, żeby rowerzystę minąć z zachowaniem odstępu ok. 0,5m na mój gust (Solaris Urbino ma 2,55m szerokości - na 4,5m pasie + zapas lewo prawo na 0,3m daje nam 3,2m zajętego miejsca, co dla rowerzysty zostawia 1,3m - zakładając, że rowerzysta jedzie 0,2m od krawędzi, a jego szerokość to 0,5m, to mamy 0,5m+0,3m=0,8m odstępu od lewej strony. Może być za mało, nie wiem. Przy dużej prędkości na pewno byłoby to niebezpieczne, ale przy spokojnym mijaniu... ?
Obawiam się jednak, że miejsca tam jest za mało na takie rozwiązanie :/. Przyszedł mi do głowy inny pomysł (nadal abstrakcyjnie rozmawiamy):
- zrobić pas dla aut 3m
- pas dla autobusów 4,5m (lub 4m, zależy ile jest miejsca), z dopuszczonym ruchem rowerowym
- zrównać chodnik z poziomem jezdni i wyłożyć go granitowymi płytami (dodać oznaczenie - chodnik z dopuszczonym ruchem rowerowym)
Wtedy przy wieżycach i w innych wąskich miejscach chodnikowcy zjeżdżaliby na buspas i potem znów na chodnik. Normalsi mogli by jechać ulicą, buspasem i gdyby chcieli, puszczaliby autobusy, ustępując miejsca chodnikiem.
Patrząc abstrakcyjnie to może być rozwiązanie nawet ok, ale bałbym się realizacji - separatory dla niewidomych, ewentualne spięcia z autobusami i takie tam przykre tematy.
Wydaje mi się, że Poniatowski to sprawa przegrana niestety :/. Nie ma dobrego rozwiązania.
A ta kładka przy moście, to masakryczny pomysł. Już wolałbym ją przy średnicowym, ale połączenie tego w jakikolwiek sposób z górą wydaje mi się niemożliwe. I mega kosztowne. I w ogóle. Smuteczek.
A i jeszcze jeden pomysł mi wpadł do głowy:
pasy: 3m + 3,5m buspas, zrównać chodnik z jezdnią i poszerzyć o 1m. Dopuścić ruch rowerów na chodniku (nie CPiR, ale CP z dopuszczonym ruchem rowerów)