Nieeeeeee... Minimalnie, może ze 100 m w sumie szliśmy po piachu. Pod koniec Olo nam zafundował fajne podjazdy pod spore wzgórza w Puszczy Kampinoskiej a potem po drewnianych ścieżkach przez bagna.
Trasa uczciwie przejechana
Ale ileż wrażeń estetycznych i korzyści edukacyjnych: zapora w Dębem, spotkanie z ciekawym człowiekiem na działkach, spacer po rurze, zwiedzanie opuszczonego PGR-u, ruin bunkrów...
No i naprawdę piękne widoki dokoła. Warto było!