Teoretycznie pomysł akcji świetny: jeździmy na rowerze lub biegamy, a appka Endomondo w telefonie liczy kilometry, przesyła na serwer, a ten sumuje wszystkich uczestników i jakoś tam przelicza to na kasę, która idzie od sponsora dla potrzebujących dzieci.
Niestety, akcja jest mocno niedopracowana. Zasady przeliczania kilometrów na pieniądze są niejasne, a Endomondo (przynajmniej w wersji, którą ściągnąłem) jest mocno zawodne. Nie pozwala usuwać z telefonu zapisu tras, myli się przy przesyłaniu danych.
No i wreszcie to, co przesądziło, że po pierwszej próbie wypisałem się z akcji - nakręcona przeze mnie porcja kilometrów nie została odnotowana przez system.
Refleksja ogólna - koszty reklam (spoty TV) promujących akcję muszą chyba zdrowo przekraczać sumę, jaką organizator postawił sobie jako cel (1 mln zł). W sumie wolę wysłać kilka smsów zasilających konto fundacji będącej beneficjentem akcji.
A do rejestracji jazdy, jak już ktoś ma kaprys to robić (fajna sprawa) znacznie lepiej moim zdaniem nadaje się Run The Map.