Zajrzałem na Allegro, na kilku aukcjach można nabyć nowe Deore za 80 zet. Jakiś rzut części znalezionych na Kaukazie w magazynie, czy co? Kurde, to teraz sam się zastanawiam!
Jeszcze co do swojego używania Alivio: jeżdżę tak między 5-7 tys. rocznie, regularnie w deszczu, błocie (ale po płaskim, żadne downhille czy inne hopki etc.) i takich tam. Co jakiś czas czyszczę przerzutkę zużytą przerzutką do zębów i naprawdę nie sprawia kłopotów, jak napisał Persson jest tolerancyjna jeśli chodzi o luzy etc. Więc jeśli nie planujesz hardych stromizn i klimatów Maji Włoszczowskiej to wziąłbym jedną z tych Deorek za 8 dych a resztę zainwestował gdzie indziej (np. w kasetę i łańcuch, nawet na zapas). Natomiast jeśli jednak, to Deore XT zaczynają się od 140 na Allegro, kolega miał, dużo jeździł po górach (z sakwami i bez) i złego słowa nie powiedział. Natomiast możliwe, że ta przerzutka wymaga większej dbałości , sprzęt z wyższej półki często tak ma, natomiast sam nie wiem, nie miałem.